Ogłoszony niespodziewanie we wtorek wieczorem przez ministra finansów Rumunii pakiet działań, które mają zapobiec przekroczeniu przez ten kraj limitu deficytu budżetowego, spowodował w środę potężną przecenę akcji na giełdzie w Bukareszcie.

Przedstawiony przez Eugena Teodoroviciego plan zakłada m.in. zwiększenie opodatkowania banków oraz firm energetycznych i telekomunikacyjnych, zamrożenie cen gazu ziemnego do 2022 r. oraz reformę systemu emerytalnego.

Te wszystkie działania mają przynieść budżetowi dodatkowe 10 mld lei (9,2 mld złotych), a tym samym zmniejszyć ryzyko, że Rumunia przekroczy maksymalny dopuszczalny przez Unię Europejską poziom deficytu budżetowego wynoszący 3 proc. PKB.

Pierwszym efektem tego planu był jednak największy od kilku lat spadek głównego indeksu bukaresztańskiej giełdy. BET Index w środę po wczesnym popołudniem był na poziomie o ponad 12 proc. niższym niż we wtorek.

W odpowiedzi na tę sytuację prezydent kraju Klaus Iohannis zaapelował do rządu, by ponownie rozważył te propozycje, bo przez fakt, że nie były one przedyskutowane z przedsiębiorcami grożą one chaosem gospodarczym.

Reklama