Polscy lotnicy z myśliwcami F-16 przejęli w czwartek na cztery miesiące nadzór nad przestrzenią powietrzną państw bałtyckich. Uroczystość przejęcia misji od Belgów odbyła się w bazie lotniczej w Szawlach.

Minister obrony Litwy Raimundas Karoblis podczas symbolicznego przekazania Polakom klucza od nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią wskazał, że „Baltic Air Policing to nie tylko wskaźnik jedności sojuszników”. „Misja powinna stać się częścią obrony powietrznej Sojuszu” - zaznaczył.

Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią, które nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego. Misja trwa od wejścia tych państw do NATO w 2004 roku. Członkowie NATO wysyłają swoje samoloty na czteromiesięczne zmiany.

Polska jest jednym z aktywniejszych uczestników misji Baltic Air Policing. Bierze w niej udział w po raz ósmy. Początkowo kierowała na misję myśliwce MiG-29, a teraz po raz drugi - wielozadaniowe samoloty F-16.

Jednym z głównych zadań Baltic Air Policing jest przeciwdziałanie naruszeniom przestrzeni powietrznej przez lotnictwo rosyjskie oraz monitorowanie ruchu wojskowych statków powietrznych Federacji Rosyjskiej.

Reklama

>>> Czytaj też: Bloomberg: Wielka Brytania blefuje. Londyn zupełnie nie jest przygotowany na "twardy Brexit"