Jak poinformowały syndykaty zrzeszające pielęgniarki, ASPE i Sindepor, protest nie doprowadził jeszcze do oczekiwanych rezultatów. Strajkujący mają jednak nadzieję na przełom podczas negocjacji z rządem Antonia Costy. Pierwsze rozmowy odbędą się w piątek.

Według Lucii Leite z kierownictwa komitetu strajkowego w przypadku braku porozumienia z rządem pielęgniarki mogą wznowić protest 14 stycznia.

“Odwołanie strajku jest wyrazem naszej otwartości i gotowości do rozmów z rządem. W ten sposób poprawiły się warunki do prowadzenia negocjacji” - dodała Leite.

W grudniu premier Costa zapowiedział możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec strajkujących, którzy sparaliżowali pracę szpitali. Rozważał też podpisanie umów przez państwo z prywatnymi klinikami w celu przeprowadzania pilnych zabiegów.

Reklama

Pielęgniarki domagają się m.in. zwiększenia personelu w placówkach publicznej służby zdrowia o 20 tys. osób, a także obniżenia wieku emerytalnego z 66 do 57 lat. Innym ich żądaniem jest natychmiastowa wypłata przez ministerstwo zdrowia łącznej kwoty ponad 1,5 mln euro za nadgodziny.

We wrześniu i w październiku portugalskie pielęgniarki organizowały krótkie, kilkudniowe akcje strajkowe. Część z nich pod koniec października ogłosiła konieczność zorganizowania dłuższego strajku. Rozpoczęto równocześnie zbieranie przez internet pieniędzy dla strajkujących osób, które po rozpoczęciu protestu straciły prawo do pełnego wynagrodzenia. (PAP)