Trump i przywódcy Demokratów uzgodnili w piątek przeprowadzenie podczas weekendu dodatkowych rozmów. Biały Dom mają reprezentować wiceprezydent Mike Pence, doradca i zięć Trumpa, Jared Kushner, oraz szefowa resortu bezpieczeństwa narodowego Kirstjen Nielsen.

Trump podczas piątkowego spotkania dał do zrozumienia, że - jak informuje Associated Press - może utrzymać częściowe zawieszenie funkcjonowania rządu federalnego (shutdown) "przez miesiące, a nawet lata".

Było to już drugie spotkanie Trumpa z Demokratami w ciągu trzech dni, związane z impasem w związku z żądaniem przez prezydenta środków na budowę muru na granicy z Meksykiem.

"Powiedzieliśmy prezydentowi, że potrzebne jest otwarcie (przywrócenie działania) rządu. Sprzeciwił się. Właściwie to powiedział, że utrzyma rząd zamknięty przez bardzo długi okres, przez miesiące albo i lata" - oświadczył po tym spotkaniu przewodniczący demokratycznej mniejszości w Senacie Chuck Schumer.

Reklama

AP odnotowuje, że Trump potwierdził te słowa. Zaznaczył zarazem, że ma nadzieję, iż shutdown nie będzie trwał tak długo.

>>> Czytaj też: Szef Fed Jerome Powell: Nie zrezygnuję nawet jeśli Trump mnie o to poprosi

Prezydent powiedział też, że rozważa skorzystanie z nadzwyczajnych uprawnień, by szybko zbudować mur na granicy z Meksykiem bez aprobaty Kongresu. Nie wykluczył ogłoszenia w tym celu stanu wyjątkowego. "Mogę to zrobić, jeśli zechcę. Możemy ogłosić stan wyjątkowy" - oświadczył. Zaznaczył jednak, że chce spróbować wynegocjowania z Kongresem środków na budowę muru. Powiedział też, że sądzi, iż impas w tej sprawie, który spowodował częściowe zawieszenie funkcjonowania rządu, zakończy się szybciej niż ludzie myślą - informuje AP.

Izba Reprezentantów przegłosowała w czwartek dwie ustawy budżetowe, których celem jest zakończenie częściowego zawieszenia rządu federalnego. W ustawach nie przewidziano 5 mld dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem, czego domaga się Trump.

Shutdown, czyli częściowe zawieszenie rządu federalnego w USA trwa od 22 grudnia. Wówczas to Senat nie zdołał zagłosować nad prowizorium budżetowym, gdyż Republikanie nie mieli szans na przeforsowanie ustawy przewidującej środki na budowę muru. Do przyjęcia ustawy budżetowej wymagana jest kwalifikowana większość, przynajmniej 60 głosów w Senacie, podczas gdy Partia Republikańska w izbie wyższej miała przewagę zaledwie dwóch głosów.

Wcześniej ustawa przewidująca środki na budowę muru została przegłosowana w Izbie Reprezentantów głosami Republikanów, którzy mieli w niej przewagę.

W czwartek w południe czasu amerykańskiego amerykański Kongres rozpoczął nową, 116. kadencję. Obecnie w Izbie Reprezentantów przewagę mają Demokraci (235-199), dzięki czemu mogli oni przegłosować ustawy nieprzewidujące funduszy na mur graniczny. Przegłosowanie takich ustaw zapowiadała nowa przewodnicząca Izby Nancy Pelosi, która oświadczyła, że nie ma argumentów mogących ją przekonać do zmiany stanowiska w sprawie muru. Ustawy trafią teraz do Senatu, gdzie przewagę mają Republikanie.

>>> Czytaj też: Czy Polska powinna się obawiać? Odejście Mattisa to szok dla sojuszników USA [OPINIA]