Rządząca dotychczas Szwecją Partia Robotnicza - Socjaldemokraci porozumiała się z Partią Ochrony Środowiska - Zielonymi, a także z Partią Centrum oraz Liberałami w sprawie utworzenia rządu - podały w piątek szwedzkie media.

Porozumienie, o którym poinformowały m.in. popołudniówka "Aftonbladet" oraz dziennik "Dagens Nyheter", oznacza, że po kilkumiesięcznych rozmowach w przyszłym tygodniu Szwecja może otrzymać nowy rząd.

W weekend organy partyjne poszczególnych ugrupowań mają podjąć decyzję w sprawie porozumienia. Najbardziej podzieleni są Liberałowie, którzy w przeszłości wraz z Partią Centrum tworzyli centroprawicową koalicję z konserwatywną Umiarkowaną Partią Koalicyjną.

W poniedziałek przewodniczący parlamentu ma wskazać kandydata na premiera, a w środę 16 stycznia gabinet ma zostać poddany pod głosowanie.

Według mediów w programie rządu znajdzie się m.in. liberalizacja przepisów dotyczących zatrudnienia oraz wynajmowania mieszkań - to wynik warunków postawionych socjaldemokratom przez Partię Centrum. Zieloni natomiast przekonali partnerów do przywrócenia podatku ekologicznego od biletów lotniczych oraz zwiększenia możliwości łączenia rodzin przez uchodźców.

Reklama

Powstanie centrolewicowego rządu może przyczynić się do powstania nowego bloku opozycyjnego konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, Chrześcijańskich Demokratów oraz nacjonalistycznych Szwedzkich Demokratów. Socjaldemokraci, idąc na kompromis w sprawie rynku pracy z Liberałami oraz Partią Centrum, ryzykują utratę poparcia ze strony centrali związkowej LO.

Jeżeli 16 stycznia szwedzki parlament nie poprze rządu, zostanie tylko jeszcze jedno głosowanie, zanim automatycznie rozpisane zostaną nowe wybory. Urzędnicy wyborczy jako możliwą datę wstępnie wskazują 7 kwietnia, a koszt organizacji głosowania szacują na 346 mln koron (ponad 145 mln złotych).

Ostatnie wybory parlamentarne w Szwecji odbyły się 9 września 2018 roku.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk

>>> Polecamy: Przedstawiciel KE popiera plan odstrzału dzików. "To niezbędny krok"