"Twardy brexit będzie katastrofą dla wszystkich" - mówił Borrell. We wtorek brytyjska Izba Gmin będzie głosować nad przyjęciem zawartej w listopadzie umowy między W. Brytanią a Unią Europejską o warunkach wyjścia. Ewentualne jej odrzucenie, co w obecnej sytuacji jest bardziej prawdopodobne, oznaczałoby, że możliwe będą wszystkie scenariusze - od twardego brexitu, czyli wyjścia W. Brytanii bez umowy, do odwrócenia decyzji o wystąpieniu z UE.

Borrell powiedział także, że nawet w przypadku twardego brexitu porozumienia pomiędzy W. Brytanią a Hiszpanią pozostaną w mocy. "Jeśli nie będzie porozumienia o wyjściu, bilateralne uzgodnienia między Hiszpanią a Zjednoczonym Królestwem pozostają w mocy" - oświadczył. Gibraltar, terytorium zależne W. Brytanii na południu Półwyspu Iberyjskiego, jest w dużej mierze uzależniony od swobodnego przepływu siły roboczej. Hiszpania od ponad 300 lat wysuwa roszczenia do Gibraltaru.

Szef hiszpańskiej dyplomacji zapewnił również, że w przypadku twardego brexitu status brytyjskich obywateli w Hiszpanii i hiszpańskich w W. Brytanii nie zmieni się znacząco. W Hiszpanii mieszka na stałe ok. 300 tys. Brytyjczyków, w sporej części emerytów, zaś liczbę Hiszpanów w W. Brytanii szacuje się na ok. 130 tys.

>>> Czytaj też: Druga Norwegia czy drugie referendum? Zobacz, co może zrobić Wielka Brytania po odrzuceniu umowy ws. Brexitu [5 SCENARIUSZY]

Reklama