Nowe ustawodawstwo zawiera postanowienie odrzucenia wszelkich działań prezydenta USA mających na celu wycofanie się z NATO. Blokuje też wykorzystywanie jakichkolwiek środków finansowych do wyjścia z Sojuszu Północnoatlantyckiego.

W ustawie wezwano członków NATO, by ci przeznaczali co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronność - pisze portal dziennika "The Hill". Nowe prawo promuje też "intensywne finansowanie Europejskiej Inicjatywy Odstraszania (EDI), by przeciwstawiać się rosyjskiej agresji".

Za przyjęciem ustawy opowiedziało się we wtorek 357 kongresmenów, a 22 głosowało przeciw; wszyscy z nich to Republikanie.

To nie jedyna inicjatywa w Kongresie mająca na celu powstrzymanie administracji prezydenta USA od wyjścia z NATO - odnotowuje "The Hill". Dwupartyjna grupa w Senacie przedstawiła ostatnio ustawę uniemożliwiającą głowie amerykańskiego państwa podjęcie decyzji o wyjściu z tego sojuszu bez uprzedniej zgody izby wyższej Kongresu.

Reklama

Na konferencji prasowej przed wtorkowym głosowaniem deputowani Demokratów argumentowali procedowanie ustawy zaniepokojeniem doniesieniami o braku szacunku do NATO ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa. W ubiegłym tygodniu dziennik "New York Times" donosił, że amerykański przywódca w 2018 roku kilkukrotnie mówił swoim doradcom, że chce wycofać Stany Zjednoczone z Sojuszu Północnoatlantyckiego.

"Ta ustawa wyraźnie pokazuje, że amerykański Kongres wciąż wierzy w misję NATO i będzie zapobiegał jakimkolwiek krótkowzrocznym wysiłkom, by podważyć NATO lub jednostronnie wycofać z niego nasze państwo" - powiedział lider większości w Izbie Reprezentantów, Demokrata Steny Hoyer.

Pracujący nad ustawą Demokrata Tom Malinowski ocenił z kolei, że "jest w pewnym sensie szalone", iż Izba Reprezentantów musi podejmować takie kroki. "Biorę prezydenta USA na poważnie. On nie robi tajemnic ze swojej pogardy dla NATO i chęci wyjścia z niego" - powiedział urodzony w Polsce kongresmen.

Na kilka godzin przed głosowaniem w Izbie Reprezentantów o rezygnacji ze stanowiska asystenta sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji poinformował Wess Mitchell. Ten znany zwolennik NATO opuści zajmowane stanowisko w połowie lutego.

>>> Czytaj też: "NYT": Morderstwo Adamowicza ukazało przerażającą polityczną polaryzację