Armia Stanów Zjednoczonych rozpoczęła kolejną rotację personelu i sprzętu stacjonującego na północnym wschodzie Polski w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO. W ciągu najbliższych dni przez Niemcy przejedzie kilkaset amerykańskich pojazdów wojskowych.

"Stacjonowanie gotowych do akcji jednostek USA w Europie w ramach operacji +Atlantic Resolve+ jest dowodem na silne i nieprzerwane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz NATO i Europy" - cytuje agencja dpa komunikat wydany w środę przez dowództwo wojsk USA w Europie w Wiesbaden.

Z portu w belgijskiej Antwerpii ruszą konwoje złożone z 20 pojazdów. Trasa prowadzi przez niemieckie autostrady w Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii, Saksonię-Anhalt, Brandenburgię i Saksonię. Pojazdy gąsienicowe będą transportowane koleją. Choć konwoje będą poruszać się głównie w nocy, to może dojść do utrudnień w ruchu. Cała operacja ma być zakończona do połowy lutego.

Szef sztabu wojsk lądowych USA w Europie Hartmut Renk, odpowiadając na pytanie dziennika "Bild", dlaczego jednostki są przerzucane do Polski drogą lądową przez Niemcy, a nie bezpośrednio do polskich portów nad Morzem Bałtyckim, odpowiedział: "Ćwiczymy w ten sposób transportowanie droga lądową, na duże odległości, gotowych do akcji oddziałów. Przerzucenie ludzi i sprzętu na front drogą morską jest w przypadku wojny mało realistyczne".

W reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę i aneksje Krymu w 2014 roku, NATO podjęło decyzję o wzmocnieniu swojej wschodniej flanki i rozlokowaniu wojsk w Polsce i krajach bałtyckich.

Reklama

>>> Czytaj też: Wyjście USA z NATO będzie trudniejsze? Izba Reprezentantów przegłosowała ustawę