Nie zaakceptowano wspartego przez partie prawicowe wniosku o odrzucenie nowelizacji. Jej przyjęcie jest dla Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCM) jednym z warunków tolerowania mniejszościowego rządu, czyli zapewniania mu większości w parlamentarnych głosowaniach. Rząd współtworzą centroprawicowy ruch ANO premiera Andreja Babisza oraz Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD).

Spośród 172 obecnych na sali obrad posłów nowelizację poparło 106. Byli to deputowani ANO, CSSD, KSCM oraz antyimigranckiego ugrupowania Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD). Nowelizacją zajmie się teraz Senat, który - jak się przewiduje - odrzuci ją i wtedy trafi ona ponownie do Izby Poselskiej.

Na mocy ustawy o restytucji mienia kościelnego czeskie Kościoły otrzymują od 2013 roku dotacje finansowe tytułem zadośćuczynienia za nieruchomości użytkowane obecnie przez jednostki komunalne lub osoby prywatne. Ma to zapewnić beneficjentom na przestrzeni 30 lat 59 mld koron (blisko 10 mld złotych) - czyli 2 mld koron rocznie, każdorazowo korygowane o mnożnik inflacyjny. Dotacje te nie podlegają obecnie opodatkowaniu.

Ustawa wprowadza faktyczny rozdział Kościoła od państwa poprzez stopniową likwidację do 2030 roku pochodzącego z czasów komunistycznych systemu opłacania wynagrodzeń duchownych i innych wydatków kościelnych z rządowego budżetu.

Reklama

Obok wypłacenia rekompensat finansowych ustawa o restytucji mienia związków wyznaniowych przewiduje również zwrócenie im w naturze nieruchomości łącznej wartości około 75 mld koron (12,5 mld złotych). Na Kościołach i wspólnotach wyznaniowych ciąży obowiązek udowodnienia, że nieruchomości, o które się ubiegają, skonfiskowano im w czasie od lutego 1948 roku do 1 stycznia 1990 roku.

>>> Czytaj też: Prawie trzy razy więcej wakatów niż bezrobotnych. Dlaczego czeski rynek pracy jest tak wyjątkowy?