Według Varadkara, w najgorszym przypadku "twarda granica" między Irlandią a Irlandią Północną mogłaby oznaczać "ludzi w mundurach", "potrzebę, np., kamer, fizycznej infrastruktury, być może obecności policji, albo obecności armii, żeby ją wspierać".

Władze Irlandii mówią, że trudno byłoby im uniknąć narzucenia Irlandii Północnej twardej granicy, gdyby Wielka Brytania wystąpiła z UE bez porozumienia - wskazuje Reuters. Agencja przypomina, że otwarta granica między Irlandią a Irlandią Północną jest rezultatem tzw. porozumienia wielkopiątkowego z 1998 roku, kończącego walki między probrytyjskimi unionistami, a nacjonalistami opowiadającymi się za zjednoczeniem Irlandii.

Odrzucona 15 stycznia przez Izbę Gmin umowa między W. Brytanią a Unią Europejską przewiduje mechanizm awaryjny (backstop) dla Irlandii Północnej. Rozwiązanie to zakłada, że w razie braku innego porozumienia z UE Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku UE, a także sprawia, że mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną.

"Granica (między Irlandią a Irlandią Północną), na której przywrócono by kontrolę paszportową i celną, stałaby się wymarzonym celem ataków grup paramilitarnych" - wskazywał w jednym z materiałów Reuters.

Reklama

19 stycznia doszło do wybuchu samochodu pułapki w drugim co do wielkości mieście Irlandii Płn. - 84-tysięcznym Londonderry (Derry). Incydent przypomniał opinii publicznej o trwającym przez blisko trzy dekady konflikt w Irlandii Płn., który podciągnął niegdyś za sobą 3,6 tys. ofiar śmiertelnych. Udało się go uregulować dzięki porozumieniu z Wielkiego Piątku z kwietnia 1998 r., które położyło kres krwawemu konfliktowi.

Brytyjska premier Theresa May zapewnia, że nadal będzie starała się uzyskać dodatkowe gwarancje dotyczące wzbudzającego emocje mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej.

Premier Varadkar podkreślił w czwartek na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, że brexit jest dla Irlandii nie tylko po prostu kwestią handlu - uznał, że jest to egzystencjalna kwestia dla jej najbliższego sąsiada, Irlandii Północnej. "Mamy 20 lat pokoju w Irlandii, zintensyfikowaną współpracę Północ-Południe, a podstawą tego wszystkiego była Unia Europejska. Dlatego jest to dla nas bardzo odmienną kwestią. Dla nas jest to inny poziom" - powiedział.

W razie braku większości dla umowy proponowanej przez May lub jakiegokolwiek alternatywnego rozwiązania, na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu UE, Wielka Brytania automatycznie opuści Unię Europejską bez umowy o północy z 29 na 30 marca.

>>> Polecamy: Grecki parlament poparł umowę z Macedonią o zmianie nazwy tego kraju