Jak czytamy w komunikacie, analizy PZPM i JMK na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wskazują, że w całym 2018 roku polscy przewoźnicy zakupili 1145 szt. nowych autobusów miejskich, czyli o 379 szt. (o 49,5 proc.) więcej niż przed rokiem".

"Łącznie we wszystkich segmentach 2018 rok zakończył się wynikiem 2706 nowo zarejestrowanych pojazdów. To wzrost o 414 szt. i absolutny rekord na przestrzeni ostatnich lat. W 2017 r. zarejestrowano 2292 pojazdy, w 2016 r. - 1987 szt., w 2015 r. - 1742 szt., w 2014 r. - 1473 szt., a w 2013 - 1387 szt." - podano.

"Autobusowy wzrost związany był przede wszystkim z realizacją w 2018 roku, dużych miejskich zamówień, wspomaganych wsparciem z unijnych funduszy. Znakiem charakterystycznym dla ubiegłorocznej sytuacji na rynku był fakt, że po raz pierwszy od kilku lat segment miejski w końcu dogonił minibusy i ponownie stał się strategicznym segmentem dla polskiego rynku nowych autobusów" - podkreślono w komunikacie.

"W 2017 roku motorem napędowym wszystkich autobusowych rejestracji w Polsce była kategoria MINI (1057), która wyraźnie pokonała na tym polu segment miejski (766) szt. Z kolei w 2018 roku zwycięzcą w tej rywalizacji zostały i zepchnęły segment MINI z wynikiem 1104 szt., na drugą pozycję" - podał PZPM.

Reklama

Zdaniem ekspertów Związku, "ta tendencja utrzyma się także i w bieżącym roku, tym bardziej, że część zeszłorocznych dostaw dla polskich miast została przesunięta na I kwartał 2019 roku".

Jak podano, "najwięcej nowego taboru nabył Kraków (147 sztuk), drugie miejsce zdobyła Warszawa, a trzecie - Wrocław". Jeżeli chodzi o ranking miejskich producentów to był on w ubiegłym roku wyjątkowo wyrównany. Rywalizację wygrał tradycyjnie Solaris z wynikiem 414 szt. sprzedanych pojazdów i udziałem na poziomie 36 proc., ale w 2018 roku aktywnie goniły go dwie marki: Mercedes-Benz oraz MAN, których łączny udział wynosi 36 proc".

"Przy okazji analizy kategorii autobusów miejskich warto podkreślić, że coraz więcej w Polsce rejestruje się pojazdów z napędami alternatywnymi. I dotyczy to jak na razie tylko tego jednego segmentu. Zarówno wśród autobusów turystycznych, jak i międzymiastowych oraz minibusów dominuje napęd diesla i nic nie wskazuje na to, żeby to się miało zmienić w najbliższym czasie"- dodano w komunikacie.

PZPM podkreślił zarazem, że "wśród miejskich operatorów - głównie dzięki unijnym funduszom i antysmogowym strategiom miast - takie ekologiczne rozwiązania stają się coraz popularniejsze. Jak pokazują te dane, liczba zarejestrowanych autobusów z alternatywnymi napędami rośnie w rekordowym tempie - głównie dzięki unijnemu dofinansowywaniu". "W 2018 roku udział niskoemisyjnej floty w łącznej sprzedaży był najwyższy w historii i ubiegły rok możemy określić mianem najbardziej „zielonego” w całej historii. W ciągu 12 miesięcy na rynku pojawiło się aż 317 szt. eko-autobusów" - dodano.

"Ponadto rozwojowi tej części rynku będą sprzyjać też zapisy w Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, o świadczeniu lub zlecaniu świadczenia przez jednostki samorządu terytorialnego usług komunikacji miejskiej podmiotowi, którego udział autobusów zeroemisyjnych we flocie użytkowanych pojazdów na obszarze tej jednostki osiągnie, co najmniej 5 proc. od 2021 roku (raport kwartalny PZPM/KPMG "Branża motoryzacyjna+ 1/2018)" - czytamy w komunikacie.

PZPM przypomniał również, że "swój przetarg na innowacyjny e-bus ogłosił także na początku 2018 roku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Także tutaj nie ma odwrotu i napęd elektryczny będzie z roku na rok zwiększał swój udział w polskim rynku autobusów" (PAP)

autor: Longina Grzegórska-Szpyt