W wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla tureckiej stacji CNN Turk Maduro zapewnił także, że jest otwarty na dialog i powiedział, że jego spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem jest mało prawdopodobne, ale nie jest niemożliwe.

Stany Zjednoczone były pierwszym państwem, które uznało środową deklarację przewodniczącego wenezuelskiego parlamentu Juana Guaido o tymczasowym objęciu funkcji prezydenta. W sobotę podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconego sytuacji w Wenezueli, amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo wezwał wszystkie państwa, by zdecydowały, po której stronie konfliktu się opowiadają oraz aby pozbawiły reżim Maduro źródeł finansowania.

W sobotę kilka państw europejskich - Francja, Niemcy, Hiszpania, Wielka Brytania, Holandia i Portugalia - ogłosiło, że jeśli Maduro w ciągu ośmiu dni nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów, uznają one Guaido za prezydenta. Wenezuelskie ministerstwo spraw zagranicznych określiło to ultimatum jako "dziecinne", zaś Rosja, która wspiera Maduro, za "absurdalne".

Maduro w maju 2018 r. wygrał wybory prezydenckie zapewniając sobie drugą kadencję, ale ponieważ wcześniej nie dopuścił do startu niemal wszystkich kandydatów opozycji, a sam przebieg głosowania nie spełniał standardów demokratycznych, państwa zachodnie i większość państw Ameryki Łacińskiej nie uznało wyniku wyborów.

Reklama

Oprócz USA, Guaido za tymczasowego prezydenta uznały już m.in. Kanada i większość państw Ameryki Łacińskiej.

>>> Czytaj też: Relacje Francji z Niemcami nie są tak sielankowe, jak deklaracje przywódców