Ok. 200 osób z czarnymi transparentami i symboliczną trumną polskiego rolnictwa przeszło w poniedziałek "Marszem Milczenia" blokując dk11 między Kórnikiem a Środą Wielkopolską. "Blokada dróg to nasze L4" – podkreślali.

W poniedziałek w całej Polsce odbywają się zapowiadane wcześniej protesty rolników. Protestujący blokują w poszczególnych województwach drogi krajowe.

Największe utrudnienia występują w Wielkopolsce. Protesty odbywają się tam w ok. 20 miejscach m.in: na drodze krajowej nr. 92 między Poznaniem a Pniewami oraz na drodze krajowej nr 5 między Kościanem a Śmiglem, na dk 25 w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego oraz w okolicach Chodzieży.

Około 200 osób z czarnymi transparentami i symboliczną trumną polskiego rolnictwa przeszło w poniedziałek "Marszem Milczenia" blokując dk 11 między Kórnikiem a Środą Wielkopolską. "Blokada dróg to nasze L4" – podkreślali protestujący.

Z kolei w województwie świętokrzyskim utrudnień należy spodziewać się jeszcze na dk 9 na odcinku Opatów – Sandomierz w miejscowości Lipnik, a w Łódzkim na dk 92 między Kutnem a Łowiczem. Wcześniej inna grupa przeprowadziła protest na DK 12 na rondzie w Smardzewie pod Sieradzem. Rondo blokowało kilkanaście ciągników, przy jezdni wysypano też przyczepę kapusty. Ok. godz. 10 - według informacji łódzkiej GDDKiA na Twitterze - kolumna pojazdów wyruszyła DK 12 w kierunku Kalisza.

Reklama

Rolnicy zrzeszeni w AGROunii domagają się zmiany organizacji handlu w Polsce, oraz zmiany w prowadzeniu polityki międzynarodowej tak, aby uwzględniała interes polskich gospodarstw rodzinnych. Sprzeciwiają się też m.in: bezczynnej i nieskutecznej walce z afrykańskim pomorem świń.

"To pokazuje jak mocno rolnicy są przyciśnięci do ściany. Już nie mamy, gdzie się cofnąć. Problemy rolników nie są wyimaginowane, ale realne, dlatego protestowaliśmy w około 30 miejscach w kraju w różnoraki sposób" - powiedział w rozmowie z PAP Michał Kołodziejczak, lider i założyciel AGROunii. Jak zapowiedział 6 lutego przed Pałacem Prezydenckim ma się odbyć kolejny większy protest. "Jego szczegóły będziemy ustalać"- stwierdził Kołodziejczak.

"Prowadzimy politykę korzystną dla rolnictwa i zawsze jesteśmy gotowi na rozmowę. Rolnicy tak jak inne grupy mają prawo do protestu. Jednak blokowanie dróg narusza prawo innych obywateli do swobodnego poruszania się po kraju. Dla takich działań nie może być akceptacji" - napisała Beata Mazurek, rzeczniczka PiS na Twitterze.