Rząd Hiszpanii chce, by wypłaty z funduszy unijnych były uzależnione od przyjmowania migrantów przez członków UE. Według hiszpańskich mediów socjalistyczny gabinet Pedro Sancheza zgłosił się już w tej sprawie do Brukseli.

Jak poinformował we wtorek dziennik "El Pais", rząd Sancheza naciska na Komisję Europejską, aby wprowadziła system sankcji dla państw, które nie chcą przyjmowaniamigrantów. Wskazuje, że premierowi Hiszpanii chodzi głównie o Polskę, Węgry i Słowację.

Madrycka gazeta, odnotowując, że we wtorek odbywa się spotkanie na Cyprze siedmiu członków UE z rejonu Morza Śródziemnego (Med7, podczas którego omawiana będzie m.in. polityka migracyjna, przypomina też o coraz bardziej niechętnej postawie Włoch w sprawie przyjmowania migrantów.

“El Pais”, powołując się na rządowe źródła, dowiedział się, że Madryt naciska na Brukselę, aby do europejskich funduszy strukturalnych włączona została wypłata środków dla władz Maroka na walkę z nielegalną migracją. “Hiszpania chce, aby pieniądze te były wypłacane z budżetu UE dla Rabatu regularnie co roku” - napisała stołeczna gazeta.

Tymczasem dziennik "El Mundo" wskazuje, że zatwierdzona w 2018 r. kwota 140 mln euro dla Maroka może zostać rozdysponowana przez Rabat w sposób niezgodny z polityką migracyjną Madrytu.

Reklama

Hiszpańska gazeta ujawniła, że 30 mln euro, jakie z UE trafiły już do marokańskiego budżetu, są wydawane m.in. na montaż drutu kolczastego na szczycie ogrodzeń granicznych wokół hiszpańskich enklaw w Afryce Północnej: Ceucie i Melilli.

“El Mundo” wskazuje, że podejmowane przez marokańskie władze działania są sprzeczne z planami rządu Sancheza, który już w czerwcu 2018 r. zapowiedział, że Hiszpania “z powodów humanitarnych” i “przeciwdziałając zranieniom migrantów” będzie likwidować zasieki ze szczytu ogrodzeń granicznych.

Według szefa MSW w Madrycie Fernando Grande-Marlaski likwidacji drutu kolczastego na granicy hiszpańsko-marokańskiej powinno towarzyszyć m.in. zmodernizowanie systemów monitoringu oraz zwiększenie liczby policjantów.

Hiszpania stała się w 2018 r. głównym kierunkiem dla nielegalnych migrantów zmierzających do Unii Europejskiej. Ze statystyk rządu w Madrycie wynika, że łącznie do tego kraju dotarło w ub.r. od strony Afryki Północnej ponad 64 tys. migrantów. Wśród nich przeważali Marokańczycy.