Unia Europejska nie zamierza renegocjować umowy o brexicie - powiedział we wtorek Reuterowi anonimowy dyplomata unijny, gdy brytyjska premier Theresa May zapowiedziała podjęcie próby wznowienia negocjacji z UE.

"Nie otworzymy ponownie (negocjacji ws.) umowy o wyjściu (Wielkiej Brytanii z UE - PAP)" - zapowiedział dyplomata zaangażowany w rozmowy z Londynem.

Zastrzegł zarazem, że ważne jest, co oznacza "ponowne otwarcie" negocjacji pod względem semantycznym. "Jeśli będzie chodziło o większą liczbę deklaracji, gwarancji czy oświadczeń - możemy to zrobić. Ale jeśli ona (May) naprawdę chce wznowić całą sprawę, to wtedy będzie +nie+" - dodał.

Rzecznik May poinformował, że premier zapowiedziała na wtorkowym posiedzeniu rządu podjęcie próby renegocjacji umowy wyjścia z UE i uzyskanie wiążących prawnie zmian w kontrowersyjnym mechanizmie awaryjnym dla Irlandii Płn.

Sama May przyznała we wtorek w brytyjskim parlamencie, że "akceptuje fakt, iż Izba Gmin nie chce umowy (wyjścia z UE) w obecnej formie" i wezwała posłów do "wysłania dobitnego sygnału", czego chcą, podczas wieczornej serii głosowań ws. brexitu. Zaapelowała też do parlamentarzystów o poparcie poprawki do uchwały ws. brexitu, która dałaby rządowi mandat do renegocjacji mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Płn. Przyznała jednak, że UE ma "ograniczony apetyt" na takie zmiany.

Reklama

Szefowa rządu rozpoczęła tym samym pięciogodzinną debatę na temat zarysu planu "B" po odrzuceniu przez deputowanych dwa tygodnie temu proponowanego przez nią porozumienia rekordową różnicą 230 głosów.

Blok głosowań, w którym posłowie zadecydują o siedmiu poprawkach wytyczających różny kurs dalszego procedowania w sprawie opuszczenia Wspólnoty, rozpocznie się o godz. 19 czasu lokalnego (20 czasu polskiego).

W razie braku większości dla umowy proponowanej przez May lub alternatywnego rozwiązania na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.

>>> Czytaj też: Premier May zmienia strategię. Co z brexitem i funtem?