Komisja Europejska przyjęła na środowym posiedzeniu nowe propozycje awaryjne dotyczące programu Erasmus+, zasad koordynacji zabezpieczenia społecznego oraz budżetu UE na wypadek twardego brexitu.

Jak mówił na konferencji prasowej w Brukseli wiceszef KE Frans Timmermans, prawdopodobieństwo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez umowy jest coraz większe. „Cały czas wzywamy rząd Wielkiej Brytanii, aby wyjaśnił swoje intencje co do kolejnych kroków” – powiedział wiceszef KE.

Propozycje KE mają służyć temu, by w razie braku porozumienia o brexicie młodzi ludzie z UE i Wielkiej Brytanii, uczestniczący w programie Erasmus+, w dniu 30 marca 2019 roku, nie musieli przerywać pobytu za granicą.

Z danych KE wynika, że 30 marca w Wielkiej Brytanii będzie 14 tys. uczestników programu z UE-27 (w tym studentów wyższych uczelni, praktykantów w ramach kształcenia i szkolenia zawodowego, młodzieży uczącej się oraz kadry dydaktycznej), zaś w UE-27 – 7 tys. uczestników z Wielkiej Brytanii. W razie braku porozumienia nie mogliby oni dokończyć semestru w ramach Erasmus+, a być może również otrzymywać stypendium. Propozycja KE ma rozwiązać ten problem.

„Dzisiejsze środki zapewnią, że w przypadku scenariusza braku porozumienia młodzi ludzie z UE i Wielkiej Brytanii, którzy korzystają z programu Erasmus+, 30 marca będą go mogli dokończyć bez zakłóceń” – zaznaczył Timmermans.

Reklama

Zgodnie z propozycjami KE władze państw członkowskich UE nadal będą brały pod uwagę okresy ubezpieczenia, zatrudnienia lub samozatrudnienia bądź zamieszkania osób w Wielkiej Brytanii przed brexitem przy obliczaniu świadczeń z tytułu zabezpieczenia społecznego, np. emerytur.

Oznacza to przykładowo, że jeżeli obywatel UE-27 pracował w Wielkiej Brytanii przed brexitem przez 10 lat, to okres ten powinien być uwzględniany przy obliczaniu uprawnień emerytalnych tej osoby przez właściwe organy państwa członkowskiego UE, w którym osoba ta przejdzie na emeryturę.

Projekt rozporządzenia gwarantuje, że państwa członkowskie będą nadal stosować podstawowe zasady unijnej koordynacji zabezpieczenia społecznego, a mianowicie zasady równego traktowania, uwzględniania okoliczności i sumowania składek i lat pracy. „Dzisiejszy wniosek w żadnym razie nie zapewnia tak znacznych korzyści, jak przewidziane w umowie o wystąpieniu, uzgodnionej 14 listopada. Nie obejmuje on uprawnień nabytych po dniu 29 marca 2019 roku ani nie obejmuje kwestii przenoszenia świadczeń pieniężnych, dalszego świadczenia opieki zdrowotnej ani przepisów określających ustawodawstwo mające zastosowanie w danej sytuacji” – zastrzegła KE.

Nowe środki przewidują też, że brytyjskie podmioty dofinansowywane z UE będą nadal otrzymywały płatności w ramach dotychczasowych umów, o ile Wielka Brytania będzie nadal wypełniać swoje zobowiązania finansowe w ramach budżetu UE. „Kwestia ta jest oddzielna od rozliczenia finansowego Wielkiej Brytanii i UE. Propozycje te są tymczasowe, ograniczone i będą jednostronnie przyjęte przez UE” – zaznaczył Timmermans.

Zmiany mają umożliwić Unii, by nawet w przypadku braku porozumienia wypełniała swoje zobowiązania i dokonywała płatności w 2019 roku na rzecz brytyjskich beneficjentów w odniesieniu do umów podpisanych i decyzji podjętych przed 30 marca 2019 roku. Warunkiem jest jednak to, że Wielka Brytania będzie honorować zobowiązania podjęte w ramach budżetu na 2019 rok oraz zaakceptuje niezbędne audyty i kontrole. Pomogłoby to złagodzić skutki braku porozumienia w wielu obszarach dofinansowywanych ze środków UE, takich jak badania, innowacje lub rolnictwo.

KE zastrzegła, że przedstawione przez nią środki nie złagodzą ogólnych skutków twardego brexitu. Zaznaczyła też, że nie zrekompensują one w żaden sposób braku gotowości, ani nie zapewnią warunków tak korzystnych, jak wynikające z członkostwa w UE, czy też jak warunki okresu przejściowego przewidziane w umowie o wyjściu.

Timmermans mówił, że KE cały czas przygotowuje się do ewentualności wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez porozumienia. Zaznaczył, że prace dotyczące brexitu będą kontynuowane również po 29 marca, bo wyjście Zjednoczonego Królestwa będzie miało poważne konsekwencje dla UE.

Aby propozycje KE weszły w życie, muszą się na nie zgodzić jeszcze Parlament Europejski i państwa członkowskie w Radzie UE. Powinny to zrobić przed 30 marca.

>>> Czytaj też: Brexitu bez umowy nie będzie. Izba Gmin zagłosowała symbolicznie "przeciw"