Tylna kamera 3D nowego iPhone'a ze znacznie większym zasięgiem została zaprojektowana w celu tworzenia trójwymiarowych rekonstrukcji rzeczywistych obiektów. Jej zasięg ma wynosić około 4,5 metra. To duża różnica w porównaniu z aktualnie stosowanymi w iPhone’ach rozwiązaniami, które umożliwiają skanowanie na małą odległość za pośrednictwem systemu Face ID.

Trójwymiarowe skanowanie ma zostać wykorzystane do rozwoju rozwiązań z zakresu VR. Apple już od kilku lat rozwija tę technologię, ale jak dotąd niewiele wynika z tego dla zwykłego użytkownika (poza grami multiplayer w rozszerzonej rzeczywistości).

Nowe smartfony Apple’a mają być wyposażone w trzy obiektywy głównego aparatu. Trzeci z nich będzie zapewniał ultraszeroki kąt widzenia. Ma on rejestrować obraz nawet wtedy, gdy będziemy korzystali z podstawowego obiektywu. Dzięki temu oprogramowanie przesunie kadr, gdy nieświadomie źle go ustawimy. Zdjęcia Live Photos mają natomiast wyświetlać dłuższe, trwające 6 sekund, wideo.

Przyszłoroczny aparat ma być zapowiedzią powstania zestawu słuchawkowego opartego na rozwiązaniach VR.

Reklama

Aparaty w telefonach stały się najważniejszym polem rywalizacji smartfonowych gigantów. Dobre zdjęcia to dzisiaj silna karta przetargowa na bardzo nasyconym rynku. Tym bardziej, że wprowadzenie nowinek technologicznych jest zarówno bardzo trudne na poziomie projektowania, jak również ryzykowne, ponieważ są one nieprzystępne dla większości użytkowników.

>>> Polecamy: Nowe technologie miały nam dać raj na ziemi, a zafundowały nam Wielkiego Brata