"Rozwiązanie problemów, przede wszystkim w dziedzinie ekonomiczno-społecznej, powinno być znalezione i powinno odbywać się siłami samych Wenezuelczyków. Celem społeczności międzynarodowej powinno być pomaganie im w tym, bez destrukcyjnego ingerowania z zewnątrz" - powiedział Aleksander Szczetinin, szef wydziału Ameryki Łacińskiej w rosyjskim MSZ, cytowany przez agencję Interfax.

Wcześniej w niedzielę prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla telewizji CBS, że wysłanie amerykańskich wojsk do pogrążonej w kryzysie politycznym Wenezueli "jest opcją".

Anton Morozow, członek komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu), ocenił, że możliwe wysłanie wojskowych USA do Wenezueli będzie ocenione przez Rosję zgodnie z prawem międzynarodowym jako akt obcej agresji.

W niedzielę upływa termin ultimatum, które 26 stycznia wystosowały Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia i Holandia. Kraje te zapowiedziały, że jeśli prezydent Wenezueli Nicolas Maduro nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów szefa państwa w ciągu ośmiu dni, uznają lidera opozycji i szefa parlamentu Juana Guaido za tymczasowego prezydenta.

Reklama

Maduro odrzucił to ultimatum i w sobotę zaproponował rozpisanie wyborów parlamentarnych. Maduro, który na początku stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygraniu niespełniających standardów demokratycznych wyborów prezydenckich w 2018 roku, oskarża USA o kierowanie puczem mającym na celu odsunięcie go od władzy i przejęcie kontroli nad największymi rezerwami ropy naftowej na świecie.

>>> Czytaj też: USA wyślą wojska do Wenezueli? Trump: Takie rozwiązanie "jest opcją"