„Wraz ze wzrostem ambicji ekonomicznych i politycznych Chin na Zachodzie, coraz aktywniejsza staje się działalność chińskiego wywiadu w państwach NATO, Unii Europejskiej, również na Litwie” - czytamy w raporcie przygotowanym przez Departament Bezpieczeństwa Państwa i Drugi Departament Służb Operacyjnych przy Ministerstwie Obrony.

Litewskie służby wskazują, że Chiny dążą do tego, by Litwa nie udzielała poparcia dążeniom niepodległościowym Tybetu i Tajwanu, i nie podnosiła tych kwestii na szczeblu międzynarodowym. Chiński wywiad interesuje się też polityką wewnętrzną i zagraniczną Litwy, a także litewska gospodarką i obronnością.

W litewskim raporcie nie mówi się jednak o zagrożeniach wynikających z domniemanych więzi chińskiego przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego Huawei z chińskim wywiadem.

Litewskie media informują, że rząd Litwy na razie nie widzi powodów do wprowadzenia ograniczeń korzystania z technologii tej chińskiej firmy w celach cywilnych. Obecnie w kraju trwa dyskusja na temat wykorzystywania technologii Huawei przez wiodącą w kraju spółkę telekomunikacyjną Telia Lietuva, która wdraża technologię 5G.

Reklama

Litewskie służby wywiadowcze wskazały szpiegostwo ze strony Chin jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego w swym rocznym raporcie po raz pierwszy. W ponad 60-stronicowym dokumencie tradycyjnie dominuje kwestia zagrożenia ze strony Rosji i działań prowadzonych przez rosyjski wywiad.

„Reżim kremlowski dąży do wywierania wpływu na litewskie procesy polityczne. (…)Rosja wspiera przychylnych jej polityków i dąży do zdyskredytowania osób sprzeciwiających się jej agresywnej polityce zagranicznej” - czytamy w raporcie, w którym nie są wymieniane żadne nazwiska.

Litewski wywiad prognozuje, że w związku z zaplanowanym w tym roku w kraju wyborami samorządowymi, prezydenckimi i europejskimi, Rosja zaktywizuje próby wywierania wpływu. Jednakże, jak zaznaczył we wtorek szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwa Darius Jauniszkis, „na razie nie odnotowujemy wyraźnych oznak świadczących o próbach rosyjskich wpływów na wybory”.