Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła we wtorek, że Berlin potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa danych, nim dopuści Huawei do budowy sieci 5G w Niemczech. Konieczność ochrony bezpieczeństwa podkreślił również we wtorek minister gospodarki Peter Altmaier.

Niemcy potrzebują gwarancji, że Huawei nie będzie przekazywał uzyskiwanych danych chińskim władzom, zanim koncern ten zostanie dopuszczony do prac nad siecią 5G. O tych kwestiach należy rozmawiać – przekonywała Merkel w drugim dniu swojej wizyty w Tokio.

Minister Altmaier podkreślił natomiast w Berlinie, że do budowy niemieckich sieci 5G może być wykorzystana wyłącznie bezpieczna technologia. Dodał, że jasne reguły w tym zakresie obowiązują wszystkich dostawców.

Jak podaje agencja Reutera, niemiecki rząd nie zdecydował jeszcze, czy w ślad za częścią innych krajów zachodnich nałoży na Huawei restrykcje w związku z ochroną bezpieczeństwa narodowego.

Huawei, największy wytwórca sprzętu telekomunikacyjnego na świecie, mierzy się z narastającą nieufnością w wielu krajach. USA i część ich sojuszników podejrzewają firmę o niejawne związki z chińskim rządem i obawiają się, że może ona wykorzystywać produkowane przez siebie urządzenia do prowadzenia działalności szpiegowskiej na rzecz Pekinu. Huawei zaprzecza.

Reklama

USA, Australia i Nowa Zelandia wykluczyły już Huawei z udziału w budowie swoich sieci 5G. Według mediów podobny krok rozważają również UE, Niemcy, Norwegia i Wielka Brytania.

W poniedziałek szefowa norweskiej policji kontrwywiadowczej PST Benedicte Bjoernland zaleciła ostrożność wobec sprzętu firmy Huawei, zarzucając koncernowi bliskie powiązania z chińskimi władzami. Ambasada ChRL w Oslo oceniła zarzuty ze strony PST jako "niedorzeczne" i zaprzeczyła, jakoby chińskie prawo wymagało od firm umieszczania w oprogramowaniu "tylnych drzwi".