Przemawiając w niedzielę w corocznym orędziu o stanie państwa premier Viktor Orban zapewnił, że stara się utrzymać wzrost gospodarki Węgier na poziomie co najmniej o 2 punkty procentowe wyższym niż średnia w Unii Europejskiej. Premier powiedział też, że Węgry będą nadal sprzeciwiać się wszelkim formom imigracji, a problem demograficzny zostanie rozwiązany poprzez wzrost współczynnika dzietności, który jest kluczowy dla przetrwania narodu.

Premier Węgier zapowiedział m.in. ekspansję subsydiowanych kredytów hipotecznych dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, a także ulgi na zakup samochodów oraz korzystne pożyczki dla nowożeńców. Natomiast kobiety z co najmniej czwórką dzieci mają być zwolnione z płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych. Ponadto rząd planuje wydać 700 miliardów forintów (2,49 miliarda dolarów) na inwestycje w opiekę zdrowotną.

Pomimo spowolnienia wzrostu globalnego PKB i pogarszających się perspektyw dla niemieckiej gospodarki, głównego partnera handlowego Węgier, rząd chce utrzymać wzrost gospodarczy na poziomie powyżej 4 procent. Jednak prognozy banku centralnego nie są już tak optymistyczne, bo przewidują spowolnienie do 3,5 proc. z szacowanych 4,7 proc. w 2018 roku.

Orban powtórzył apele o powstrzymanie imigracji, określając nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego jako wybór między siłami promującymi "społeczeństwa mieszane", a ocaleniem chrześcijańskiego dziedzictwa kontynentu. To drugie na razie nie do końca mu jednak wychodzi. Z oficjalnych danych zebranych w ciągu ośmiu lat po powrocie Orbana do władzy wynika, że liczba ludności Węgier spadła o 236 tys. do 9,78 miliona osób. To większy spadek niż w poprzedniej dekadzie. Jest jednak iskierka nadziei, bo w ostatnich latach współczynnik dzietności zaczął rosnąć, choć do pełnego sukcesu jeszcze jest daleko. Według danych Eurostatu w 2011 r. na jedną kobietę na Węgrzech przypadało 1,23 dziecka, podczas gdy w 2016 r. było to już 1,53. Aby liczba mieszkańców kraju utrzymywała się mniej więcej na tym samym poziomie, wskaźnik dzietności musi wynosić nie mniej niż 2,1.

Reklama

>>> Czytaj też: Nikt nie wie, ilu naprawdę jest Polaków. Dlaczego? [WYWIAD]

Preferencyjne kredyty dla młodych mężatek

Szczegóły planów Orbana przedstawiła w poniedziałek wiceminister w resorcie zasobów ludzkich ds. polityki rodzinnej Katalin Novak. Od lipca każda kobieta w wieku od 18 do 40 lat, która jest po raz pierwszy mężatką, zobowiąże się do posiadania dziecka i od co najmniej 3 lat pozostaje w stosunku pracy, będzie mogła skorzystać z nieoprocentowanego kredytu wysokości do 10 mln ft (135 tys. zł).

Po urodzeniu pierwszego dziecka spłacanie kredytu będzie zawieszane na 3 lata, po urodzeniu drugiego na kolejne 3 lata, przy czym umorzona zostanie 1/3 pozostałego zadłużenia, a po urodzeniu trzeciego dziecka reszta kredytu zostanie w całości umorzona. Przy sumie kredytu wynoszącej 10 mln ft rozłożonej na 20 lat miesięczna rata wyniesie 50 tys. ft (675 zł).

Novak podkreśliła, że kredyt będą mogły brać także kobiety, które już mają potomstwo, ale tylko wtedy, kiedy zobowiążą się do posiadania kolejnego dziecka.

Również od 1 lipca będzie można brać preferencyjny kredyt na zakup używanego mieszkania lub domu w ramach rodzinnej ulgi mieszkaniowej (CSOK). W przypadku rodzin z dwojgiem dzieci maksymalna suma kredytu będzie wynosić 10 mln ft, zaś w przypadku trojga lub więcej 15 mln ft (202 tys. zł).

Ponadto zwiększona zostanie pomoc w spłacaniu kredytów hipotecznych. Dotąd w razie narodzin trzeciego i każdego następnego dziecka państwo przejmowało spłatę 1 mln ft (prawie 13,5 tys. zł) z kredytu hipotecznego. Teraz nastąpi to już po drugim dziecku, po urodzeniu trzeciego dziecka państwo przejmie spłatę 4 mln ft (prawie 54 tys. zł), a po każdym następnym dziecku kolejnego miliona.

>>> Czytaj też: Ustawa "Mama 4 plus" uchwalona. Matczyne emerytury będą wypłacane od 1 marca

Novak poinformowała, że zapowiedziane przez Orbana dożywotnie zwolnienie z podatku dochodowego od osób fizycznych tych kobiet, które urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci, prawdopodobnie zostanie wprowadzone od przyszłego roku. Dodała, że zwolnienie dotyczyć będzie tylko dochodów ze stosunku pracy, a np. z tytułu dywidendy już nie.

Premier zapowiedział też rozszerzenie dodatku na dziecko (GYED) na dziadków. Obecnie jest on wypłacany do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia, jeśli rodzic w ciągu ostatnich dwóch lat był ubezpieczony przez co najmniej 365 dni. GYED wynosi 70 proc. średniego wynagrodzenia w poprzednim roku, ale nie więcej niż 208 600 ft (2821 zł). W przyszłości jeśli rodzice tak zdecydują, dziadkowie będą mogli otrzymywać GYED zamiast nich. Novak sprecyzowała, że będzie to dotyczyć tylko dziadków, którzy jeszcze nie są emerytami i pracują.

Orban zapowiedział również, że państwo do 2022 r. zagwarantuje każdemu rodzicowi, który sobie tego życzy, opiekę żłobkową dla dziecka. Według Novak oszacowano potrzeby i stwierdzono, że jest zapotrzebowanie na 70 tys. miejsc w żłobkach. Planuje się w związku z tym, że obecną liczbę 50 tys. miejsc zwiększy się do 2020 r. do 60 tys., a do 2022 do 70 tys.

Premier oznajmił też, że zostanie uruchomiony program kupna samochodu dla dużych rodzin. Rodziny wychowujące co najmniej troje dzieci otrzymają 2,5 mln ft (33 600 tys. zł) bezzwrotnej pomocy na kupno co najmniej 7-osobowego samochodu. Novak zaznaczyła, że suma ta nie będzie mogła stanowić więcej niż 50 proc. wartości samochodu.

Wiceminister zapewniła, że w budżecie są środki na sfinansowanie tego programu i w przyszłym roku zostanie przeznaczonych na ten cel 150 mld ft (2 mld zł), a w obecnym połowa tej sumy.

>>> Polecamy: Tylu Polaków nie umierało od czasów wojny. Ale też sami są sobie winni

Źródło: Bloomberg/PAP/Forsal