Ministerstwo Finansów najwyraźniej bardzo chce, żeby Polacy nie rezygnowali z uczestnictwa w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Dobrowolny plan oszczędzania na starość (nie jest powiązany z wiekiem emerytalnym – środki zostają wypłacone po ukończeniu 60 roku życia) wchodzi w życie już w tym roku i wszyscy pracownicy są do niego zapisywani automatycznie. Jeśli nie chcemy należeć do PPK, musimy złożyć odpowiednią deklarację, której wzór jest dostępny na stronach internetowych rządu.

Sama deklaracja rezygnacji z PPK ma wprawdzie tylko trzy strony, ale trzeba się na niej podpisać aż siedem razy. Po wypełnieniu szczegółowych danych osobowych pracownik rezygnujący z PPK musi oddzielnie podpisać się pod oświadczeniami, że świadomie rezygnuje z dokonywania wpłat, a także otrzymania wpłaty powitalnej w wysokości 250 zł, dopłat rocznych w wysokości 240 zł, wpłat od pracodawcy oraz dalszego gromadzenia środków. To pięć podpisów. Następnie należy kolejnym podpisem potwierdzić, że oświadczenie składa się świadomie i z własnej woli, a na koniec złożyć jeszcze jeden, ogólny podpis z datą.

Taka rezygnacja z PPK nie jest jednak ostateczna. Pracownik może w dowolnym momencie zmienić zdanie i z powrotem przystąpić do PPK, a gdyby sam nie wpadł na ten pomysł, zostanie automatycznie wpisany ponownie do programu po czterech latach, jeśli nie złoży kolejnej deklaracji o rezygnacji. I będzie musiał to robić zawsze co cztery lata.

Skąd wiadomo, że pieniądze z PPK nie zostaną znacjonalizowane? Marczuk: Ryzyko jest zerowe

Reklama

Jak zrezygnować z PPK – gdzie złożyć deklarację

Deklarację rezygnacji z wpłat do PPK należy złożyć pisemnie, bezpośrednio do pracodawcy, który ma z kolei obowiązek poinformować o tym instytucję finansową zarządzającą PPK w ciągu siedmiu dni. Nie ma możliwości złożenia rezygnacji elektronicznie.

Za niewywiązanie się z obowiązku wpłacania środków do PPK pracodawca zapłaci grzywę w wysokości od 1000 do 1 000 000 zł. Wszystko to będzie kontrolowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Środki zgromadzone w PPK będą stanowić prywatną własność uczestników.

>>> Polecamy: Koniec socjalu, czas na niższe podatki. W kieszeniach obywateli zostanie 10 mld zł