"Jesteśmy gotowi oddać ujętego indyjskiego pilota, jeśli doprowadzi to do deeskalacji" - powiedział Qureshi w Geo TV. Podkreślił też, że premier Pakistanu Imran Khan jest gotów przeprowadzić rozmowę telefoniczną z szefem indyjskiego rządu Narendrą Modim. Zapewnił, że Islamabad chce zrobić wszystko, co byłoby pomocne w przywróceniu pokoju. Indie i Pakistan dysponują bronią nuklearną.

Napięcie w relacjach między Indiami i Pakistanem gwałtownie wzrosło w ostatnich dniach, gdy indyjskie lotnictwo zaatakowało w nocy z poniedziałku na wtorek na terytorium pakistańskim obóz szkoleniowy islamistycznego ugrupowania Dżaisz-e-Mohammed (JeM - Armia Mahometa). Był to pierwszy taki atak od 1971 roku.

JeM przyznało się do dokonania 14 lutego samobójczego zamachu bombowego, w którym zginęło 40 członków indyjskich paramilitarnych sił policyjnych w spornym Kaszmirze. JeM chce przyłączenia do Pakistanu indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmir. Delhi uważa, że władze pakistańskie były zamieszane w ten atak, czemu Islamabad zaprzecza.

W środę Pakistan poinformował o zestrzeleniu nad swoim terytorium w podzielonym Kaszmirze dwóch indyjskich samolotów bojowych i zatrzymaniu pilota jednej z tych maszyn.

Reklama

>>> Czytaj też: "Rząd Trudeau powinien upaść". Afera w Kanadzie zatacza coraz szersze kręgi