Specjalny prokuratur antykorupcyjny Ukrainy Nazar Chołodnycki zarzucił w środę USA ingerencję w sprawy wewnętrzne jego kraju, za którą uznał oświadczenie amerykańskiej ambasador w Kijowie Marie Yovanovitch, że należy go zwolnić z zajmowanego stanowiska.

„To, na co pozwala sobie ambasador obcego państwa, pozostaje na ich (Amerykanów) sumieniu. Ingerowanie w sprawy wewnętrzne innego kraju jest niedopuszczalne. Nie będę na razie komentował tego oświadczenia” – powiedział Chołodnycki portalowi Lb.ua.

We wtorek Yovanovitch oświadczyła, że Chołodnycki nie powinien stać na czele Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP). „Specjalnego prokuratora antykorupcyjnego należy zmienić dla zachowania jedności instytucji antykorupcyjnych. Osobie, która została przyłapana na udzielaniu podejrzanym o korupcję konsultacji, w jaki sposób uniknąć oskarżeń, nie można powierzać prowadzenia ich spraw” – powiedziała.

W marcu 2018 roku Chołodnycki odkrył urządzenie podsłuchowe, które umieszczone było w akwarium w jego gabinecie. Media ustaliły wtedy, że zostało ono zamontowane w ramach postępowania prowadzonego przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) i Prokuraturę Generalną.

Szef NABU Artem Sytnyk oświadczył wtedy, że Chołodnycki ingeruje w postępowania korupcyjne dotyczące niektórych deputowanych do parlamentu i urzędników. Nagrania – jak mówił – świadczą, że z SAP wypływały informacje o czynnościach śledczych, w tym przygotowywaniach do rewizji, a Chołodnycki wywierał naciski na swoich podległych oraz świadków w głośnych sprawach.

Reklama

Szef SAP odrzucił te oskarżenia, jednak NABU z Prokuraturą Generalną zwróciło się do Dyscyplinarno-Kwalifikacyjnej Komisji Prokuratorów o zwolnienie Chołodnyckiego ze stanowiska. Komisja nie przychyliła się do tego wniosku i udzieliła mu jedynie nagany.

Stany Zjednoczone nie raz zwracały uwagę władzom w Kijowie za brak zdecydowania w walce z korupcją. Ambasador Yovanovitch skrytykowała we wtorek decyzję Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, który pod koniec lutego uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą przepisy kodeksu karnego mówiące o karaniu urzędników za nielegalne wzbogacenie się.

„Jest to poważny krok wstecz w walce z korupcją na Ukrainie. Osłabia to architekturę antykorupcyjną Ukrainy wraz z tworzonym obecnie Najwyższym Sądem Antykorupcyjnym oraz (działalność istniejącego już) NABU” – oświadczyła Yovanovitch.

>>> Czytaj też: Szef MSZ Ukrainy: Rosja testowała na Krymie systemy rakietowe Iskander-M