„Partia ludowa wybrała socjalistów i liberałów, ich życzenia chce spełniać. Fideszowi pozostała zatem jedna droga: ku nowemu sojuszowi. Niech Viktor Orban i Fidesz wystąpią z Europejskiej Partii Ludowej i zawrą sojusz z Matteo Salvinim, Austriacką Partią Wolności oraz polską partią rządzącą! Taki jest dziś interes Europy i Węgrów” – pisze dziennik.

Według gazety Fidesz powinien zakończyć „poniżające pertraktacje z EPL”, która już nie jest tą partią, jaką założył Helmut Kohl.

„Dzisiejsza partia ludowa jest nie do odróżnienia od socjalistów i liberałów. Mówi to samo i tak samo.(…) Partia ludowa już nie broni ani narodu, ani chrześcijaństwa, ani tradycyjnego modelu rodziny, ani żadnej tradycji, jaką można by wskazać. Partia ludowa stała się sługą chorego liberalizmu” – ocenia dziennik.

„Magyar Nemzet” pisze, że liberalizm wytoczył wojnę trzem zasadniczym tożsamościom zachodniego Europejczyka: religijnej, narodowej i płciowej, a „bez tych trzech tożsamości nie ma Europy, nie ma europejskiej kultury, nie ma europejskiej cywilizacji”.

Reklama

Gazeta zarzuca EPL, że zamiast dziedzictwa Kohla chce urzeczywistniać „urojenia Goerge’a Sorosa” o „+społeczeństwie otwartym+, cokolwiek to oznacza”.

„Dziś pierwszy człowiek w Europie jest pogrążoną w kryzysie mentalnym i moralnym marionetką, utrzymywaną przez Sorosa. Może nie w sensie materialnym, ale duchowym na pewno. A przywódcy partii ludowej Joseph Daul i Manfred Weber jasno dali do zrozumienia, że reprezentują wyłącznie tę linię. Ultimatum Webera dowiodło, że pertraktacje nie mają sensu” – czytamy.

Weber we wtorek postawił ultimatum Orbanowi, grożąc wykluczeniem Fideszu z EPL. Postawił przy tym Fideszowi następujące warunki: usunięcie wszystkich plakatów rządowych, w których przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i amerykański finansista George Soros są oskarżani o działania na rzecz sprowadzenia do Europy milionów imigrantów; uznanie, że kampania ta zaszkodziła wielu ugrupowaniom, a także wyjaśnienie sytuacji założonego przez Sorosa Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), który zapowiedział przeniesienie do Wiednia większości swoich kursów, ponieważ władze Węgier nie podpisały z nim odpowiedniego porozumienia.

Według „Magyar Nemzet” „brukselscy czynownicy” zdecydowali, że trzeba utworzyć Stany Zjednoczone Europy, a główną przeszkodą na tej drodze są tradycje narodowe i samo istnienie europejskich narodów. „A jak można zlikwidować narody? Tworząc mieszane społeczeństwa. Oprócz kryzysu demograficznego i sytuacji na rynku pracy taki jest rzeczywisty sens popierania migracji” – ocenia gazeta.

W opinii „Magyar Nemzet” EPL w sojuszu z liberałami i socjalistami wszystko podporządkowuje temu celowi i z tą polityką nie wolno negocjować.

„Fidesz nie może sobie pozwolić na to, by uczestniczyć w obowiązkowym już w partii ludowej sojuszu z liberałami i socjalistami. (…) Fidesz nie może sobie pozwolić na rezygnację ze wszystkiego, o co dotąd walczył. Viktor Orban, który był dotąd bojownikiem o prawdziwą Europę, nie może teraz zdradzić Europy i prawdziwych wartości europejskich dla wypierającej się samej siebie partii ludowej, z powodu oburzających ultimatów polityków partii ludowej, którzy odwracają się plecami od konserwatyzmu, chrześcijaństwa i dziedzictwa Kohla” – pisze dziennik.

„Magyar Nemzet” kończy swój tekst konstatacją, że nie ma już na co czekać, i wręcz nie wolno, bo tylko w ten sposób można stanąć na czele walki z imigracją i ochronić Europę narodów, a w niej Węgry.

„Węgierski premier będzie musiał stanąć na czele tej walki. Taka jest konsekwencja wszystkiego, co dotąd reprezentował” – czytamy.

>>> Czytaj też: Minister finansów dystansuje się od obietnic PiS. Resort nie wie, jak za nie zapłaci