Według projekcji z listopada 2018 r., inflacja konsumencka miała wynieść 3,2 proc. w 2019 r. i 2,9 proc. w 2020 r.

"Przy założeniu braku zmian stóp procentowych NBP inflacja cen konsumenta wzrośnie w 2020 r. do 2,7 proc., a następnie obniży się pod koniec horyzontu projekcji w okolice 2,5 proc. r/r. W kierunku wyższej inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej, oddziaływać będą w najbliższych kwartałach rosnące koszty pracy i nadal relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce, choć w ostatnich latach związek pomiędzy poziomem krajowej aktywności gospodarczej i dynamiką cen osłabił się. Skala przyśpieszenia inflacji będzie przy tym umiarkowana, do czego przyczyni się niski wzrost cen w otoczeniu gospodarczym Polski" - czytamy w "Raporcie o inflacji".

"Ograniczająco na inflację oddziaływać będzie także znaczna liczba imigrantów na krajowym rynku pracy, w głównej mierze obywateli Ukrainy. Ich obecność zwiększa potencjał produkcyjny polskiej gospodarki oraz obniża wzrost kosztów pracy. W 2019 r. inflację CPI będzie dodatkowo ograniczać niższa dynamika cen energii. W dalszym horyzoncie projekcji oczekiwane spowolnienie aktywności gospodarczej będzie oddziaływać w kierunku zahamowania wzrostu, a następnie obniżenia inflacji CPI" - czytamy dalej.

Realizacja scenariusza projekcyjnego będzie w istotnym stopniu uzależniona od stanu przyszłej koniunktury w gospodarce światowej, podkreślił bank centralny.

Do czynników ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji należy możliwe zaostrzenie sporów handlowych i podejmowanie działań protekcjonistycznych ograniczających międzynarodową wymianę handlową.

"W kierunku wyższej inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej, w najbliższych kwartałach oddziaływać będą rosnące koszty pracy i nadal relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce. W dalszym horyzoncie projekcji wpływ tych czynników zacznie stabilizować się, a następnie nieznacznie osłabnie. Skalę przyśpieszenia inflacji ogranicza przy tym niski wzrost cen u głównych partnerów handlowych Polski, a w 2019 r. dodatkowo obniżenie dynamiki cen energii" - napisano też w "Raporcie".

"Ścieżka inflacji CPI w 2019 r. pozostaje pod wpływem silnego obniżenia dynamiki cen energii w ślad za spadkiem cen surowców energetycznych, głównie ropy naftowej, na rynkach światowych w IV kw. ub.r. Jednocześnie w kierunku niższej inflacji w br. oddziaływać będzie uchwalenie Ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw z 28 grudnia 2018 r. Ustawa ta ma na celu zamrożenie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych (w tym gospodarstw domowych, jednostek samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorstw) pomimo wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w ostatnim okresie" - czytamy dalej.

Zgodnie zapisami ustawy, trwale obniżona została stawka akcyzy i opłaty przejściowej, a także wprowadzono system rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych obowiązujących w 2019 r. W dalszym horyzoncie projekcji ceny energii, zgodnie z mechanizmami modelowymi i przy uwzględnieniu obniżonej akcyzy i opłaty przejściowej, przyśpieszają odzwierciedlając rozłożony w czasie efekt wyższych kosztów produkcji energii elektrycznej, podał bank centralny.

Według centralnej ścieżki projekcji, ceny energii wzrosną o 1,2 proc. w 2019 r., a następnie o 4,3 proc. w 2020 r. i o 3,3 proc. w 2021 r. wobec wzrostu o 3,6 proc. w 2018 r.

Ceny żywności pozostaną w całym horyzoncie projekcji na relatywnie stabilnym poziomie, zaznaczono.

Według centralnej ścieżki, ceny żywności wzrosną o 2,2 proc. 2019 r., o 2,7 proc. w 2020 r. i o 2,8 proc. w 2021 r. wobec 2,6 proc. wzrostu w 2018 r.

Według centralnej ścieżki, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniesie 1,6 proc. w 2019 r., 2,2 proc. w 2020 r. i 2,1 proc. w 2021 r. wobec 0,7 proc. w 2018 r.

Projekcja została przygotowana na podstawie danych dostępnych do 15 lutego 2019 r. (cut-off date). Ze względu na skalę wpływu na PKB i inflację oraz wysokie prawdopodobieństwo realizacji w projekcji uwzględniono również efekt planowanego przez rząd wprowadzenia pakietu działań fiskalnych ogłoszonych 23 lutego br., zaznaczył bank centralny.























>>> Czytaj też: Giełda czeka na PPK i drży o OFE. Rynek przechodzi kryzys zaufania