Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził, że agenci z warszawskiej delegatury CBA zatrzymali cztery osoby.

"Śledztwo CBA prowadzone jest pod nadzorem dolnośląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Dotyczy przekroczenia uprawnień przez syndyka masy upadłości i inne osoby, które miały wyprowadzać pieniądze z firmy i prać pieniądze poprzez szereg fikcyjnych podmiotów gospodarczych" - powiedział PAP Brodowski.

Zatrzymań dokonano w Warszawie i okolicach, Toruniu oraz Lublinie.

W śledztwie CBA ustaliło, że zatrzymani mieli poprzez szereg pozornych umów i ustnych porozumień wystawiać fikcyjne faktury VAT, na podstawie których wyprowadzili pieniądze z masy upadłości jednej ze spółek.

Reklama

Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł bliskich śledztwu, jedną z zatrzymanych w czwartek osób jest wydawca "Wprost" i "Do Rzeczy" Michał L.

Po doprowadzeniu do prokuratury powinni usłyszeć zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, działania na szkodę spółki, przekroczenia uprawnień i fałszowania dokumentacji.

W tej sprawie funkcjonariusze CBA zatrzymali w kwietniu 2017 roku pięć osób, w tym syndyka działającego na szkodę upadłych spółek. Łącznie w sprawie jest 22 podejrzanych. Prowadzący postępowanie nie wykluczają, że lista podejrzanych się powiększy.

Łączna wysokość ustalonych dotychczas wyłudzonych środków to blisko 29 mln zł.

>>> Czytaj też: Rozmach piątki Kaczyńskiego. Pieniędzy wystarczyłoby, by podwoić pensje nauczycieli