"Polska jest krajem aktywnym, cieszącym się coraz większym szacunkiem partnerów"

Polska jest dziś krajem aktywnym i słuchanym, cieszącym się coraz większym szacunkiem zagranicznych partnerów - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Expose szefa MSZ wysłuchują m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, parlamentarzyści a także zaproszeni goście.

Na wstępie wystąpienia szef MSZ zwrócił uwagę, że expose ministra spraw zagranicznych musi spełniać dwa warunki: być sprawozdaniem z dotychczasowych dokonań rządu oraz być informacją o planach na przyszłość, o zdefiniowanych wyzwaniach i proponowanych sposobach stawienia im czoła.

Reklama

"Składam Wysokiej Izbie i obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej raport z dokonań rządu Zjednoczonej Prawicy, osiągniętych na arenie międzynarodowej po wyborach w 2015 roku, w tym działań ministerstwa spraw zagranicznych w czasach, w których mam zaszczyt nim kierować, jak i w okresie odpowiedzialności zań mojego poprzednika, pana posła Witolda Waszczykowskiego" - mówił.

Podkreślił jednocześnie rolę prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, jak i wszystkich ministrów "jako współtwórców polityki zagranicznej". Wyraził też wdzięczność dla Sejmu i Senatu za ich "niezwykle ważną i skuteczną aktywność na niwie dyplomacji parlamentarnej". Jak mówił, współpraca wszystkich instytucji zajmujących się polityką zagraniczną, "połączenie wizji, celów i działań osób piastujących najważniejsze urzędy w państwie sprawiły, że Polska jest dziś krajem aktywnym i słuchanym, cieszącym się coraz większym szacunkiem zagranicznych partnerów".

Czaputowicz zwrócił uwagę, że jego wystąpienie jest 30. wystąpieniem ministra spraw zagranicznych po przełomie 1989 r., kiedy to Polacy pokonali ustrój komunistyczny. Jak mówił ruch "Solidarność" i wynik wyborów parlamentarnych z 4 czerwca 1989 r. uruchomiły łańcuch wydarzeń, które sprawiły, że "runęły mury między Wschodem a Zachodem". "Pamiętajmy i bądźmy z tego dumni, że to my, Polacy, rozpoczęliśmy nasz marsz a w zasadzie całej Europy Środkowo-Wschodniej ku upragnionej wolności. Bez zwycięstwa +Solidarności+ nie byłoby upadku muru berlińskiego i przezwyciężenia podziału kontynentu" - podkreślił.

Wskazał, że Czerwiec'89 roku rozpoczął proces przywracania Polsce należnego jej miejsca w świecie, a polska dyplomacja mogła zacząć realizować "głęboko zakorzenione w naszym społeczeństwie aspiracje europejskie i atlantyckie".

"Chcielibyśmy, aby tegoroczne obchody trzydziestolecia Czerwca’89 stanowiły okazję do ukazania miejsca Polski w demokratyzacji Europy. Szczególna rola przypada parlamentowi, zwłaszcza Senatowi, który 4 czerwca 1989 r. został wybrany w sposób w pełni demokratyczny, a przytłaczające zwycięstwo kandydatów +Solidarności+ ukazało prawdziwe aspiracje społeczne" - powiedział Czaputowicz.

Dorównanie najbardziej rozwiniętym państwom UE

Celem rządu jest dorównanie w nieodległej przyszłości najbardziej rozwiniętym państwom Unii Europejskiej pod względem poziomu życia, czemu sprzyja wzrost gospodarczy na poziomie 5 proc. - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ zwrócił uwagę, że przystąpienie Polski do UE było zwieńczeniem starań wszystkich rządów utworzonych po zwycięstwie Solidarności w 1989 r. "Członkostwo w Unii Europejskiej stało się trwałą płaszczyzną modernizacji naszego państwa, naszej gospodarki i naszej polityki zagranicznej. Nasi obywatele i nasze firmy korzystają z otwartych granic i wspólnego rynku. Z budżetu Unii Europejskiej uzyskujemy środki na inwestycje przyczyniające się do zwiększenia konkurencyjności i zamożności kraju" - mówił.

Zwrócił przy tym uwagę, że w 2004 r. PKB Polski w przeliczeniu na osobę stanowił 47 proc. średniej unijnej, natomiast obecnie jest to 70 proc. "Celem rządu jest dorównanie w nieodległej przyszłości najbardziej rozwiniętym państwom Unii pod względem poziomu życia, czemu sprzyja wzrost gospodarczy na poziomie 5 proc." - zadeklarował.

Szef MSZ wskazał, że bieżący rok jest dla UE istotny, gdyż - jak mówił - wybory do PE w maju rozpoczną nowy cykl instytucjonalny. "Tworzy to możliwość i potrzebę refleksji nad priorytetami, do których realizacji powinniśmy dążyć" - stwierdził.

"Przyszłotygodniowa Rada Europejska rozpocznie dyskusję o zasadniczych celach polityki w zakresie rynku wewnętrznego. 9 maja czeka nas z kolei nieformalne spotkanie szefów państw i rządów w Sibiu na temat przyszłości Unii Europejskiej, a w czerwcu Rada Europejska będzie poświęcona przyjęciu nowej Agendy Strategicznej dla UE" - wyliczał.

"Polska dyplomacja będzie aktywna w dyskusji na temat przyszłego kształtu Unii Europejskiej. 1 maja, w 15. rocznicę przystąpienia Polski i innych państw regionu do UE, na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego spotkają się w Warszawie przywódcy państw członkowskich, które przystąpiły do UE od 2004 r. Chcemy wspólnie obchodzić tą ważną dla obywateli Europy Środkowej rocznicę, a zarazem wyrazić opinię regionu co do pożądanych kierunków dalszego rozwoju Unii Europejskiej. Chcemy aktywnie uczestniczyć w dyskusji w Sibiu" - podkreślił szef MSZ.

Zaufanie obywateli do instytucji UE

Opowiadamy się za silną Unią, cieszącą się poparciem wchodzących w jej skład państw i narodów; Polska będzie działać na rzecz odbudowy zaufania obywateli do instytucji UE - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

"Opowiadamy się za silną Unią, cieszącą się poparciem wchodzących w jej skład państw i narodów. Unią, która przyczynia się do wzrostu gospodarczego i dobrobytu tworzących ją społeczeństw. Unią, która wspiera wyrównywanie poziomów życia obywateli wszystkich państw członkowskich. Unią, która w pełni wykorzystuje potencjał drzemiący we wspólnym rynku oraz przestrzega czterech swobód: przepływu towarów, kapitału, osób i usług" - mówił Czaputowicz.

"Polska będzie działać na rzecz odbudowy zaufania obywateli do instytucji UE. Nadrzędnym celem musi być przywrócenie UE pełnej, pozbawionej wątpliwości legitymizacji, odzyskanie zaufania wyborców do europejskich instytucji i ich zdolności do rozwiązywania rzeczywistych problemów ludzi" - dodał.

Szef MSZ wskazał ponadto, że reformie systemu unijnego powinien towarzyszyć realny mandat demokratyczny, udzielany w ramach narodowego procesu wyborczego. "Kluczową rolę odgrywać powinny parlamenty narodowe, które odzwierciedlają wolę obywateli państw naszej Wspólnoty" - powiedział.

Czaputowicz ocenił, że obecnie zagrożenia dla projektu europejskiego płyną także ze strony ruchów populistycznych, tak z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej. "Zagrożenia te traktujemy jako objaw kryzysu, z którym boryka się Unia, a nie jego przyczynę. Instytucje unijne powinny działać w oparciu o kompetencje określone w traktatach i realizować cele, które służą interesom jej wszystkich członków" - mówił.

Szef MSZ powiedział, że UE jest nie tylko platformą współpracy państw członkowskich lecz także stanowi forum ścierania się ich interesów. "Umiejętność zabiegania o swój interes jest miarą dojrzałości państwa. Dbając o przyszłość Europy, zabiegamy też o racje Polski" - mówił.

Brexit

Stoimy na stanowisku, że brexit bez umowy, to najgorszy scenariusz, dlatego będziemy poszukiwać rozwiązań, które pozwolą uzyskać akceptację dla wynegocjowanego porozumienia - oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ podkreślił, że poważnym wyzwaniem dla Unii Europejskiej i jej państw członkowskich jest brexit. "Wynegocjowana umowa wyjścia Wielkiej Brytanii z UE gwarantuje prawa obywateli, wpłaty brytyjskie do budżetu UE oraz daje pewność przedsiębiorcom w postaci okresu przejściowego. Dzięki aktywnej postawie Polski, UE przyjęła rozwiązania pozwalające na dostęp polskich przewoźników drogowych i lotniczych do rynku brytyjskiego" - powiedział.

Czaputowicz zaznaczył, że na wypadek brexitu bez porozumienia, rząd brytyjski przedstawił plan ochrony obywateli Unii Europejskiej, w tym Polaków, natomiast rząd polski przyjął pakiet rozwiązań legislacyjnych chroniących prawa mieszkających w naszym kraju Brytyjczyków.

"Stoimy jednak na stanowisku, że brexit bez umowy, to najgorszy scenariusz, dlatego będziemy poszukiwać rozwiązań, które pozwolą uzyskać akceptację dla wynegocjowanego porozumienia" - oświadczył Czaputowicz.

Budżet UE a praworządność

Nie do przyjęcia jest propozycja KE uzależnienia wypłaty środków z budżetu unijnego od aktualnie ocenianego stanu praworządności w państwach, którym środki te są przyznawane - oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ podkreślił, że kształt przyszłego unijnego budżetu rozstrzygać się będzie w nowym układzie sił politycznych w Parlamencie Europejskim i przy nowym składzie Komisji Europejskiej.

"Jesteśmy przeciwnikami redukcji budżetu unijnego i zwolennikami utrzymania wysokiego poziomu finansowania polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej. Przypomnijmy, że transfer funduszy unijnych jest rekompensatą za otwarcie rynków gospodarek słabszych na konkurencję gospodarek silniejszych, z którego to faktu te ostatnie czerpią poważne korzyści. Niedobór środków po brexicie powinien być zrekompensowany rezygnacją z rabatów budżetowych i wzrostem składek pozostałych państw członkowskich" - powiedział szef MSZ.

Zadeklarował, że Polska deklaruje gotowość do stosownego zwiększenia naszej składki.

"Nie do przyjęcia jest propozycja Komisji uzależnienia wypłaty środków z budżetu Wspólnot od aktualnie ocenianego stanu praworządności w państwach, którym środki te są przyznawane. Wypłata tych środków jest traktatowym zobowiązaniem. W propozycji Komisji uderza brak precyzji kryteriów oceny praworządności, silnie obniżony próg blokowania decyzji, a przede wszystkim – brak podstaw prawnych do takich działań. Państwa członkowskie nie nadały ani Komisji Europejskiej, ani też ciału stricte politycznemu jakim jest Rada prawa sądzenia, a jedynie kompetencje do kierowania spraw do Trybunału Sprawiedliwości UE" - oświadczył Czaputowicz.

Jak podkreślił, "nasze zastrzeżenia w znaczącej mierze podzielają prawnicy Rady UE, którzy czuwają nad brukselskim procesem legislacyjnym, a stanowisko to znalazło swoje odzwierciedlenie w opinii prawnej Służby Prawnej Rady z dnia 25 października 2018 r".

Obecności wojskowa NATO i USA w regionie

Zależy nam szczególnie na wzmacnianiu potencjału odstraszania i obrony NATO; nasze dążenie, aby stać się rdzeniem obecności wojskowej NATO i USA w naszym regionie jest realne - oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ nawiązał w swojej informacji do obchodów 20. rocznicy członkostwa Polski w NATO. Jak podkreślił, "umocnienie wojskowej obecności NATO na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym szczególnie zacieśnienie współpracy wojskowej Polski i Stanów Zjednoczonych, pozostaje naszym priorytetem".

"Zależy nam szczególnie na wzmacnianiu potencjału odstraszania i obrony Sojuszu. Nasze dążenie, by stać się rdzeniem obecności wojskowej NATO i USA w naszym regionie, jest realne" - powiedział szef dyplomacji. Podkreślił, że w naszym kraju stacjonują wojska NATO - żołnierze amerykańscy, ale również brytyjscy, rumuńscy i chorwaccy, a W Elblągu powstało wielonarodowe dowództwo, które ma za zadanie koordynować działania Sojuszu na jego wschodniej flance" - zaznaczył.

Czaputowicz przypomniał, że kolejny rok trwają koordynowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej prace nad powstaniem bazy antyrakietowej w Redzikowie jako stałej bazy wojsk USA o strategicznym znaczeniu.

Ocenił, że ważnym zadaniem pozostaje zwiększenie mobilności wojskowej. "Masowe rosyjskie manewry u granic wschodniej flanki NATO wymagają szybkiego tworzenia zgrupowań wojsk sojuszniczych, mogących zapewnić równowagę sił w regionie. Wymaga tego również wiarygodność odstraszania militarnego (...) Podobnie jak inni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego uważamy, że decyzja Stanów Zjednoczonych o zawieszeniu zobowiązań wynikających z traktatu o całkowitej likwidacji pocisków balistycznych i rakietowych pośredniego oraz średniego zasięgu (INF) jest uzasadnioną odpowiedzią na długotrwałe jego łamanie przez Rosję" - wskazał szef MSZ.

Zaznaczył, że Polska jest zwolennikiem stworzenia w ramach NATO - mówiąc obrazowo - „wojskowego Schengen” i popieram współpracę NATO-UE w tej kwestii. Jak podkreślił, Polska opowiada się też za utrzymaniem przez Sojusz Północnoatlantycki polityki "otwartych drzwi". Czaputowicz zaznaczył, że zabiegamy o wsparcie Sojuszu dla naszych wschodnich sąsiadów.

Czaputowicz przypomniał, że Polska już teraz wydaje na obronę 2 proc. PKB. "Planujemy stopniowo podnosić te wydatki do 2,5 proc. w roku 2030. Nasze wysiłki w tym zakresie są dostrzegane przez władze NATO i sojuszników, o czym miałem okazję się przekonać podczas niedawnych wizyt w Polsce sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga i sekretarza stanu USA Michaela Pompeo. Polska stawiana jest innym za przykład" - zaznaczył szef MSZ.

"W sposób pragmatyczny podchodzimy jednocześnie do rozwoju współpracy obronnej w Unii Europejskiej. Zależy nam na wsparciu interoperacyjności i kompatybilności sił zbrojnych państw europejskich i zwiększeniu mobilności armii i sprzętu wojskowego. Uważamy, że Europejski Fundusz Obronny jest szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego na pobudzenie innowacyjności i utrwalenie obecności rodzimego sektora obronnego w łańcuchach europejskiej współpracy badawczo-rozwojowej. Jednakże budowa tzw. autonomii strategicznej Unii Europejskiej nie może odbywać się kosztem NATO i osłabiania więzi transatlantyckich" - powiedział Czaputowicz.
Dodał, że Polska jest gotowa ponosić współodpowiedzialność za pokój i bezpieczeństwo zarówno w Europie, jak i poza jej granicami. "Wracamy także do operacji pokojowych ONZ – w listopadzie 2019 r. spodziewamy się rozmieszczenia polskiego kontyngentu w operacji ONZ UNIFIL w Libanie" - zapowiedział szef MSZ.

Nord Stream 2

Konsekwentnie przeciwstawiamy się realizacji projektu Nord Stream 2 i popieramy krytyczne stanowisko Komisji Europejskiej w tym zakresie - powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak zaznaczył, kluczowym projektem jest budowa gazociągu Baltic Pipe.

Szef MSZ podkreślił, że jednym z celów polskiej polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, co może nastąpić jedynie poprzez uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazu. "Konsekwentnie przeciwstawiamy się realizacji projektu Nord Stream 2 i popieramy krytyczne stanowisko Komisji Europejskiej w tym zakresie" - oświadczył minister spraw zagranicznych.

Jak podkreślił szef MSZ, celem rewizji tzw. Dyrektywy Gazowej jest objęcie gazociągów z krajów trzecich prawem Unii Europejskiej. W 2018 r. zbudowaliśmy koalicję kilkunastu państw, co zaowocowało uzgodnieniem tekstu rewizji Dyrektywy, która utrudni Gazpromowi wykorzystywanie jego uprzywilejowanej pozycji na rynku europejskim. Nie zmienia to naszej negatywnej oceny Nord Stream 2.

"Kluczowym projektem dla bezpieczeństwa dostaw gazu jest budowa gazociągu Baltic Pipe, łączącego Polskę, poprzez Danię, a następnie Norwegię, ze złożami gazu na Morzu Północnym. W grudniu 2018 r. została podpisana umowa dwustronna, regulująca ramy prawne funkcjonowania gazociągu. Po jego ukończeniu w październiku 2022 r. Baltic Pipe – wraz terminalem LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu – zapewnią Polsce realną niezależność energetyczną, a także pozwolą na wsparcie w tym zakresie krajów naszego regionu" - podkreślił Czaputowicz.

Zwiększenie sił amerykańskich w Polsce

Polska konsekwentnie umacnia strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, kluczowym sojusznikiem w NATO; nasze priorytety w relacjach z USA obejmują m.in. rozszerzenie obecności sił amerykańskich w Polsce - powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

"Polska konsekwentnie umacnia strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, kluczowym sojusznikiem w NATO. Z powodzeniem rozwijaliśmy w ostatnim okresie dialog polityczny na wysokim szczeblu, czego ilustracją były m.in. wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie w lipcu 2017 r., wizyta prezydenta RP Andrzeja Dudy w Waszyngtonie we wrześniu 2018 r. oraz szereg innych spotkań, w tym wizyta wiceprezydenta Michaela Pence'a oraz sekretarza stanu Michaela Pompeo w Polsce w lutym br." - powiedział szef MSZ.

Przypomniał, że perspektywy rozwoju współpracy polsko-amerykańskiej nakreśla przyjęta we wrześniu 2018 r. przez prezydentów RP i USA deklaracja "Obrona wolności i budowanie dobrobytu poprzez polsko-amerykańskie partnerstwo strategiczne".

Według Czaputowicza, rozszerza ona możliwości wsparcia administracji USA dla realizacji naszych priorytetów w dziedzinie bezpieczeństwa, w tym wzmocnienia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, współpracy w sektorze energetycznym oraz pogłębienia wymiany handlowej i wzajemnych inwestycji. Jak wskazał szef MSZ, służyć temu będą planowane jeszcze w tym roku wizyty o charakterze gospodarczym w USA, zarówno prezydenta, jak i premiera.

"Nasze priorytety w relacjach z USA obejmują rozszerzenie obecności sił amerykańskich w Polsce w ramach wzmacniania wschodniej flanki NATO, wspólne projekty w sferze bezpieczeństwa i obronności, takie jak instalacja amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Redzikowie i współpraca sił lotniczych obu państw, oraz systematyczne poszerzanie współpracy w wymiarze bezpieczeństwa energetycznego jak i gospodarczym, inwestycyjnym i kontaktów międzyludzkich" - podkreślił Czaputowicz.

"W ubiegłym roku zainicjowaliśmy z USA dialog strategiczny w dziedzinie energii, którego celem jest poprawa możliwości dywersyfikacji dostaw surowców. Nowe perspektywy dla polskiego sektora badań i innowacji otwiera podpisana w ubiegłym roku, dzięki Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, umowa między Polską a Stanami Zjednoczonymi o współpracy naukowo-technicznej. Porozumienie to ułatwia nawiązanie bliższej współpracy między naukowcami z obu krajów oraz polskimi i amerykańskimi agencjami rządowymi finansującymi badania naukowe" - dodał szef MSZ.

Trójkąt Weimarski

Obok rozwijania relacji bilateralnych z Francją i Niemcami, chcemy także odnowienia współpracy z obydwoma państwami w ramach Trójkąta Weimarskiego - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef polskiej dyplomacji zwracał uwagę, że naszym najważniejszym sąsiadem i partnerem w UE są Niemcy. Zdaniem Czaputowicza, ubiegły rok upłynął pod znakiem ożywionego dialogu z Niemcami, na co wskazują liczne spotkania prezydentów obu państw, konsultacje międzyrządowe z udziałem szefów rządów, a także spotkania szefów MSZ Polski i Niemiec.

Czaputowicz podkreślił, że Niemcy są ważnym państwem UE, a ich decyzje mają kluczowe znaczenie dla kierunku reform tej organizacji. "W wielu obszarach mamy zbieżne stanowiska, m.in. opowiadamy się za pełnym poszanowaniem czterech swobód na wspólnym rynku, w tym za pogłębieniem jego wymiaru cyfrowego. W debacie nad przyszłością Unii liczymy na dalszy intensywny dialog" - podkreślił.

Polski rząd - jak mówił Czaputowicz - z satysfakcją odnotowuje, że działania Niemiec w zakresie przekształceń strefy euro wykazują dbałość o to, by nie przyczyniły się one do zwiększenia podziałów wewnątrz UE, a także z uznaniem obserwuje postawę Niemiec w kwestii podtrzymywania sankcji nałożonych na Rosję w związku z jej agresją na Krymie i w Donbasie. "Różni nas jednak podejście do projektu Nord Stream 2, który naszym zdaniem nie służy zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej" - podkreślił szef MSZ.

Innymi wyzwaniami w relacjach polsko-niemieckich - wskazywał minister - pozostają zagadnienia związane z prawami Polonii i Polaków mieszkających w Niemczech. Jego zdaniem, pozytywnym sygnałem jest, że w tym roku dojdzie do spotkania Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu, poświęconego m.in. sytuacji społeczności polskiej w Niemczech.

"Dostrzegamy także potrzebę dyskusji na tematy historyczne, czemu będzie sprzyjać osiemdziesiąta rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. Ważnym tematem do dyskusji między naszymi państwami pozostaje również kwestia reparacji z tytułu II wojny światowej" - oświadczył Czaputowicz.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Francja jest dla Polski ważnym punktem odniesienia w sprawach europejskich, polityczno-wojskowych i gospodarczych.

"W naszych wzajemnych relacjach wiele nas łączy i wspólnie możemy osiągnąć nowe cele" - mówił Czaputowicz. "Jednak nasze wizje przyszłości UE są obecnie w wielu punktach rozbieżne. Nasze wątpliwości budzi koncepcja Europy wielu prędkości, działania protekcjonistyczne czy wskazujące na stosowanie podwójnych standardów wobec państw członkowskich UE" - mówił Czaputowicz. Dodał, że rząd z uznaniem odbiera udział Francji we wzmacnianiu wschodniej flanki NATO np. w Estonii, a od minionego roku także na Litwie.

"Obok rozwijania relacji bilateralnych z Francją i Niemcami, chcemy także odnowienia współpracy z obydwoma państwami w ramach Trójkąta Weimarskiego" - oświadczył Czaputowicz.

Planowane wizyty w USA

W tym roku planowane są wizyty o charakterze gospodarczym prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego w USA - poinformował w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Czaputowicz powiedział, że perspektywy rozwoju współpracy polsko-amerykańskiej nakreśla przyjęta we wrześniu 2018 r. przez prezydentów RP i USA deklaracja "Obrona wolności i budowanie dobrobytu poprzez polsko-amerykańskie partnerstwo strategiczne".

Według Czaputowicza rozszerza ona możliwości wsparcia administracji USA dla realizacji naszych priorytetów w dziedzinie bezpieczeństwa, w tym wzmocnienia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, współpracy w sektorze energetycznym oraz pogłębienia wymiany handlowej i wzajemnych inwestycji.

Jak wskazał szef MSZ, "służyć temu będą planowane jeszcze w tym roku wizyty o charakterze gospodarczym w USA, zarówno prezydenta, jak i premiera".

V4 i Inicjatywa Trójmorza

Ważnym elementem procesu integracji europejskiej jest rozwój współpracy regionalnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Najważniejsze fora współpracy regionalnej to Grupa Wyszehradzka, Inicjatywa Trójmorza i Bukareszteńska Dziewiątka - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ zwracał uwagę, że ważnym elementem procesu integracji europejskiej jest rozwój współpracy regionalnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Najważniejsze fora współpracy regionalnej to - jak podkreślił Czaputowicz - Grupa Wyszehradzka, Inicjatywa Trójmorza i Bukareszteńska Dziewiątka.

Czaputowicz podkreślił, że Grupa Wyszehradzka (V4) stanowi dla Polski ważne ramy prowadzenia polityki regionalnej oraz urzeczywistniania interesów regionu Europy Środkowej na arenie międzynarodowej. "Jądrem współpracy politycznej V4 pozostaje szeroko rozumiana agenda unijna" - mówił. Przypominał, że stanowisko Grupy ws. migracji znalazło odzwierciedlenie w decyzjach całej UE.

Pomyślnie - jak zauważył szef MSZ - rozwija się zapoczątkowana w 2015 r. przez prezydentów Polski i Chorwacji inicjatywa Trójmorza – mechanizm politycznej współpracy dwunastu środkowoeuropejskich państw Unii Europejskiej w sektorze transportu, energetyki i szeroko rozumianej agendy cyfrowej. "Mamy nadzieję, że rozwój połączeń transportowo-komunikacyjnych w układzie południkowym – północ-południe przyczyni się do pogłębienia współpracy regionalnej w tej części Europy oraz wzmocnienia całej UE" - dodał.

"Dynamicznie rozwijają się nasze relacje dwustronne z Czechami, Słowacją i Węgrami" - stwierdził szef MSZ.

"Pogłębiamy również dialog z państwami bałtyckimi (...) Z krajami bałtyckimi podzielamy ocenę zagrożeń płynących ze Wschodu, dążymy do umocnienia więzi transatlantyckich i synchronizacji infrastruktury energetycznej. Poprawie uległy też warunki funkcjonowania inwestycji Orlenu na Litwie" - mówił Czaputowicz.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Polska aktywnie wspiera integrację europejską państw Bałkanów Zachodnich. "W tym roku przewodniczymy Procesowi Berlińskiemu - inicjatywie, której celem jest wspieranie państw bałkańskich w ich dążeniach do członkostwa w Unii Europejskiej" - dodał.

Dialog z Rosją

Dialog z Rosją powinien być uzależniony od spełnienia postulatów społeczności międzynarodowej, w szczególności domagamy się uwolnienia więzionych przez Rosję ukraińskich marynarzy - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Czaputowicz podkreślił, że sytuacja na Wschodzie stanowi dla Polski duże wyzwanie. "Rosja kontynuuje agresywną politykę wobec Ukrainy, czego ostatnim przejawem jest konflikt w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej" - podkreślił szef MSZ.

"Ewentualny dialog z Federacją Rosyjską w ramach struktur euroatlantyckich i europejskich powinien być uzależniony od spełnienia postulatów społeczności międzynarodowej. W szczególności domagamy się uwolnienia uwięzionych przez Rosję ukraińskich marynarzy, zwrotu ukraińskich statków i przywrócenia pełnej swobody żeglugi między Morzem Azowskim a właściwą częścią Morza Czarnego" - dodał minister.

Czaputowicz zaapelował również o wykonanie rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która wzywa Rosję do przekazania Polsce wraku prezydenckiego samolotu Tu-154M.

Szef MSZ zapewnił także o poparciu integralności terytorialnej Ukrainy.

Jak przekonywał, należy pracować nad dialogiem historycznym z Ukrainą. "Warunkiem stawianym przez stronę polską jest cofnięcie zakazu ekshumacji szczątków ludności polskiej, który jest dla nas niezrozumiały w świetle standardów cywilizacyjnych. Liczymy na właściwe decyzje strony ukraińskiej w tym względzie" - podkreślił Czaputowicz.

Współpraca z Izraelem

Jesteśmy gotowi do kontynuowania współpracy z Izraelem, do dyskusji na trudne tematy związane ze wspólną historią; nie godzimy się jednak na wypowiedzi, które powielają fałszywe stereotypy - mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ w trakcie wystąpienia poruszył temat relacji z Izraelem. Jak mówił, podpisanie w czerwcu 2018 r. wspólnej deklaracji premierów zamyka ubiegłoroczny spór wokół nowelizacji ustawy o IPN. "W tym kontekście ze smutkiem i konsternacją odnotowujemy, że ze strony niektórych polityków izraelskich nadal płyną pod adresem Polski i Polaków niesprawiedliwe oskarżenia. Niestety, jest to także efekt wieloletnich zaniedbań w dziedzinie polityki historycznej i braku adekwatnych reakcji na szkalowanie na świecie wizerunku naszego kraju, które doprowadziły do umocnienia fałszywych stereotypów" - zaznaczył.

Jak dodał, podjęcie przez polskie instytucje państwowe oraz dyplomację "energicznych działań" w zakresie upowszechniania wiedzy o historii Polski przynosi pierwsze wymierne efekty. "Cieszy nas, że w obliczu tych oskarżeń nasze stanowisko wsparły wpływowe środowiska żydowskie i wysocy przedstawiciele dyplomacji amerykańskiej, a media amerykańskie i izraelskie przedstawiały problem stosunków polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej w sposób znacznie bardziej wyważony, niż rok temu" - zwrócił uwagę.

"Odnosząc się do przyszłości relacji polsko-izraelskich chciałbym jednoznacznie podkreślić, że jesteśmy gotowi do kontynuowania współpracy z Izraelem, w tym do dyskusji na trudne tematy związane z naszą wspólną historią. Nie godzimy się jednak na wypowiedzi, które powielają fałszywe stereotypy, posługują się uproszczoną wizją tragicznych losów obu narodów" - mówił.

"Podstawą naszego dialogu powinna być otwartość, wzajemne zrozumienie i szacunek dla racji drugiej strony" - podkreślił.

Szef MSZ mówił ponadto, że w interesie społeczności międzynarodowej leży zapobieganie proliferacji broni jądrowej w regionie Bliskiego Wschodu. "W sytuacji rozbieżności między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską dotyczących sposobu postępowania wobec zagrożeń na Bliskim Wschodzie, opowiadamy się niezmiennie za zachowaniem jedności transatlantyckiej. Zarazem relacje Polski z Iranem powinny być budowane na zasadach dotychczasowych relacji przyjaźni i wzajemnego szacunku" - powiedział.

Amerykańska ustawa Just Act

Ustawa Just Act - jako część wewnętrznej legislacji amerykańskiej - nie rodzi żadnych obowiązków dla innych państw i nie stanowi podstawy prawnej do wysuwania roszczeń prawnych w stosunku do mienia w Polsce, które zostało odebrane w czasach II wojny światowej - mówił szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef MSZ podczas swojego expose zwracał uwagę, że w opinii publicznej pojawiają się obawy związane z amerykańską ustawą Just Act i kwestią powojennej restytucji mienia.

"Należy wyraźne zaznaczyć, że ustawa ta jako część wewnętrznej legislacji amerykańskiej nie rodzi żadnych obowiązków dla innych państw, w szczególności nie stanowi podstawy prawnej do wysuwania roszczeń prawnych w stosunku do mienia w Polsce, które zostało odebrane przez nazistowskie Niemcy lub sowiecką Rosję w czasie II wojny światowej oraz przez władze komunistyczne po jej zakończeniu" - oświadczył Czaputowicz. "Potencjalne roszczenia osób uprawnionych, niezależnie od obywatelstwa, są rozpatrywane w postępowaniu sądowym lub administracyjnym zgodnie z regulacjami i procedurami przewidzianymi w polskim systemie prawnym, na zasadach ogólnych" - dodał.

Czaputowicz mówi też o celach polskiej dyplomacji. Jednym z nich - jak podkreślił - jest wsparcie rozwoju gospodarczego Polski. "Powodem do satysfakcji jest fakt, że według rankingu Banku Światowego Polska jest obecnie 23. największą gospodarką świata, a nasz ponadprzeciętny wzrost gospodarczy może przynieść awans nawet o dwie pozycje w najbliższej edycji zestawienia" - podkreślił.

Wskazywał, że Polska Agencja Inwestycji i Handlu otwiera kolejne Zagraniczne Biura Handlowe. Do końca bieżącego roku ich liczba sięgnie 70 – z czego 22 w Azji, 13 w Amerykach, 9 w Afryce, a pozostałe w Europie.

Czaputowicz zwracał uwagę, że nieodłącznym elementem polskiej polityki zagranicznej jest także pomoc humanitarna ofiarom wojen i konfliktów. "Prowadzimy działalność w Iraku, Libanie, Jordanii, Syrii, a także na Ukrainie. W ubiegłym roku objęliśmy opieką medyczną i rehabilitacją 30 tys. osób, głównie kobiet i dzieci, zapewniliśmy pomoc pierwszej potrzeby i schronienie dla ponad 35 tys. uchodźców" - wskazywał.

Szef MSZ podkreślił, że Polska opowiada się za systemową wizją działań, która zakłada niesienie pomocy i efektywne odpowiadanie na wyzwania jak najbliżej źródeł konfliktów humanitarnych i migracyjnych, a nie za bezwarunkowym i automatycznym przyjmowaniem wszystkich migrantów.

"Zwiększamy konsekwentnie środki finansowe na pomoc humanitarną; w 2015 r. było to 24 mln zł, natomiast w roku ubiegłym już 135 mln zł. Nasze wpłaty wspierają priorytety polskiego programu współpracy rozwojowej, a w przypadku wpłat do ONZ – również priorytety polskiej prezydencji w Radzie Bezpieczeństwa" - mówił Czaputowicz. "Wzmacniamy jednocześnie relacje z najważniejszymi partnerami światowego systemu pomocy humanitarnej. W 2018 roku podpisałem w imieniu Polski porozumienie o współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża" - dodał.

Ochrona praw Polaków

Ochrona praw Polaków jest jednym z fundamentów działań naszej dyplomacji; intensyfikacja emigracji Polaków nie leży w polskim interesie narodowym - mówił minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w czwartek, wygłaszając expose w Sejmie.

"Uwagę opinii publicznej przykuły ostatnio działania naszej placówki w Norwegii na rzecz ochrony rodzicielskich praw obywateli polskich i praw samych dzieci. Polscy konsulowie podejmują kontakt z norweskimi służbami socjalnymi, weryfikują ich działania, a w razie potrzeby interweniują w celu ochrony życia rodzinnego naszych obywateli. Ochrona praw Polaków jest jednym z fundamentów działań naszej dyplomacji" - mówił szef MSZ.

Czaputowicz przekonywał, że rząd dąży do poprawy bilateralnej współpracy z Norwegią w zakresie ochrony małoletnich.

"Intensyfikacja emigracji Polaków oczywiście nie leży w polskim interesie narodowym i jej inspirowanie nie jest zamiarem rządu. Wzrost gospodarczy Polski, poprawa poziomu życia jej obywateli i spadek bezrobocia mają szanse skłonić wielu Polaków do powrotu do kraju. Liczymy na to i namawiamy do tego" - dodał szef MSZ.

Budowa nowych siedzib ambasad - w Berlinie i Mińsku

W ostatnich trzech latach otworzyliśmy ponownie placówki RP w Panamie, Tanzanii, Senegalu i na Filipinach; trwają również intensywne przygotowania do budowy nowej siedziby ambasady w Berlinie oraz ambasady w Mińsku - oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Czaputowicz podkreślił też wagę Polonii i konieczność prowadzenia polityki z jej udziałem. Zapowiedział rozwijanie sieci Polonijnych Rad Konsultacyjnych przy polskich placówkach za granicą i wspieranie organizacji polonijnych, polskich mediów i szkolnictwa, będących kustoszami kultury i tradycji narodowej. Jak podkreślił, to ostatnie zadanie ma szczególną wagę w odniesieniu do naszych rodaków na Wschodzie. Jak zaznaczył, np. kwestie szkolnictwa są poruszane ze stroną białoruską podczas wszystkich rozmów bilateralnych.

Szef MSZ zaznaczył, że jego resort prowadzi też rozmowy z Litwą o poprawie warunków funkcjonowania polskiego systemu oświaty w tym kraju oraz planuje w czerwcu rozmowy Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu z udziałem przedstawicieli rządów oraz społeczności polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce, które mają pozwolić "na osiągnięcie wymiernych efektów, szczególnie w zakresie nauczania języka polskiego jako języka ojczystego, realizacji remontu i działalności Domu Związku Polaków w Niemczech w Bochum oraz upamiętnienia w Niemczech polskich ofiar II wojny światowej, w tym przedwojennej mniejszości polskiej".

Szef MSZ podkreślił, że z inicjatywy parlamentu i "przy poparciu przytłaczającej większości" posłów, znowelizowano ustawę o służbie zagranicznej, czego skutkiem jest usunięcie z tej służby osób związanych ze służbami specjalnymi PRL. Jak mówił, musimy także dysponować odpowiednią reprezentacją dyplomatyczną. "W ostatnich trzech latach otworzyliśmy ponownie placówki w Panamie, Tanzanii, Senegalu i na Filipinach. Utworzyliśmy konsulaty w Houston, Belfaście oraz Instytut Polski w Tbilisi" - podkreślił.

"Analizy wskazują, że mamy zbyt szczupłą obsadę personalną na placówkach w obu Amerykach, Azji i Afryce, natomiast nadmierną w Europie, zarówno zachodniej, jak i wschodniej. Będziemy stopniowo zmieniać te proporcje, wzmacniać placówki pozaeuropejskie, tam bowiem przesuwa się punkt ciężkości światowej gospodarki i tam mamy coraz większe interesy. Pracujący w centrali pracownicy MSZ rozmieszczeni są w różnych, często odległych od siebie lokalizacjach na terenie Warszawy, co utrudnia koordynację działań i generuje koszty. Podjęliśmy zatem decyzję o rozpoczęciu budowy budynku na działce będącej naszą własnością, która przylega do głównego budynku MSZ. Inwestycja ta umożliwi przeniesienie pracowników w jedno miejsce, usprawni zarządzanie i ograniczy koszty funkcjonowania resortu poprzez ograniczenie wynajmu" - powiedział Czaputowicz.

Jak zaznaczył, inwestycje prowadzone są także za granicą. "W zeszłym roku oddaliśmy do użytku połączoną siedzibę ambasady i Instytutu Polskiego w odrestaurowanym Pałacu Paców w Wilnie. Trwają również intensywne przygotowania do budowy nowej siedziby ambasady w Berlinie oraz ambasady w Mińsku" - mówił szef MSZ.

"Główne kierunki polityki zagranicznej nas ponadpartyjnie jednoczą"

Ufam, że główne kierunki polskiej polityki zagranicznej, w tym troska o bezpieczeństwo i rozwój państwa, poparcie dla budowy sprawnej, skutecznej i spójnej Unii Europejskiej, to sprawy, które nas ponadpartyjnie jednoczą - oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

"Polityka zagraniczna państwa jest sprawą narodową, a nie partyjną. Rolą ministra spraw zagranicznych jest zdobywanie dla niej ponadpartyjnego poparcia. Ufam, że główne kierunki polityki zagranicznej – troska o bezpieczeństwo i rozwój państwa, poparcie dla budowy sprawnej, skutecznej i spójnej Unii Europejskiej, posiadającej silny mandat demokratyczny, współpraca regionalna w Europie Środkowej, wsparcie dla niepodległości i integralności terytorialnej naszych sąsiadów, to sprawy, które nas ponadpartyjnie łączą" - powiedział Czaputowicz.

Jak zaznaczył, nie znaczy to, że polityka zagraniczna nie powinna podlegać krytycznej ocenie. "Mam nadzieję, że przedstawiona przeze mnie informacja o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2019 r. będzie przedmiotem pogłębionej debaty. Dziękując raz jeszcze za uwagę i obecność prezydenta RP, premiera RP, pań posłanek i panów posłów, proszę Sejm Rzeczypospolitej Polskiej o przyjęcie informacji ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2019 roku" - dodał szef MSZ.

>>> Czytaj też: Czy USA dokonają inwazji na Wenezuelę? Oto strategia Waszyngtonu [OPINIA]