Szef komisji budżetu i podatków, jednej z najważniejszych w Kongresie, Richard Neal ma wkrótce wystąpić z formalnym wnioskiem do resortu finansów o udostępnienie zeznań podatkowych Trumpa.

Pytany przez kongresmenów, czy zastosuje się do żądań komisji, Mnuchin odpowiedział, że przeanalizuje wraz z departamentem prawnym ministerstwa ten wniosek i podejmie decyzję, która będzie zgodna z prawem.

Zastrzegł jednak, że będzie wraz ze swym resortem "chronił prezydenta, tak jak każdego podatnika".

Szef komisji budżetu i podatków, jako jeden z trzech przedstawicieli Kongresu, ma prawo zażądać informacji o zeznaniach podatkowych dowolnej osoby.

Reklama

Trump złamał tradycję, zgodnie z którą kandydaci na prezydenta upubliczniają swoje zeznania podatkowe w czasie kampanii, argumentując, że amerykański urząd podatkowy (IRS) prowadzi audyt jego firm. IRS wydał wtedy oświadczenie, że audyt żadną miarą nie stoi na przeszkodzie, by takie dokumenty udostępnić.

Trump mimo stanowiska IRS nie dostarczył tej informacji i teraz Izba Reprezentantów ma zamiar zbadać jego finanse i sprawdzić, czy nie zaistniał konflikt interesów. Innymi słowy, czy urząd sprawowany przez Trumpa nie ma wpływu na dochody jego firm lub czy - na przykład - korzystanie z hoteli i kurortów Trumpa przez zagraniczne delegacje nie jest formą zabiegania o jego życzliwość.

Kongresmeni chcą ponadto sprawdzić, czy Trump uczciwie płacił podatki i czy osobiście nie skorzystał na wprowadzonej przez jego administrację w 2017 roku radykalnej uldze podatkowej dla bogatych.

Na początku marca komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów wszczęła śledztwo ws. Trumpa, osób z jego otoczenia, członków gabinetu i pracowników jego firm, a także jego przedsiębiorstw i fundacji. Zwróciła się do 81 agencji i podmiotów o wydanie stosownych dokumentów.

>>> Czytaj też: Senat USA za zniesieniem stanu wyjątkowego. Trump: "WETO!"