Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo ostrzegł w piątek, że USA wprowadzą ograniczenia wizowe dla osób odpowiedzialnych za jakiekolwiek śledztwa Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) wobec Amerykanów.

"Ogłaszam politykę ograniczeń wizowych USA wobec tych, którzy są bezpośrednio odpowiedzialni za jakiekolwiek śledztwa dotyczące personelu USA" - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji na konferencji prasowej w Waszyngtonie. Krok ten ma na celu ograniczenie działań MTK wobec USA i ich sojuszników w Afganistanie - pisze Reuters.

Sekretarz stanu USA nie wykluczył też dalszych gospodarczych sankcji, jeśli MTK nie zmieni swojego kursu.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa we wrześniu ubiegłego roku zastrzegała, że jeśli MTK rozpocznie śledztwo dotyczące zbrodni wojennych w Afganistanie, to może zakazać wjazdu do Stanów Zjednoczonych sędziom i prokuratorom tego trybunału. Grożono również blokowaniem ich środków finansowych w USA oraz sprawami sądowymi w tym kraju.

Na konferencji Pompeo poruszono również kwestie relacji z Koreą Północną i niedawnego szczytu w Hanoi przywódców USA i KRLD, Trumpa i Kim Dzong Una. Szef amerykańskiej dyplomacji wyraził nadzieję, że rozmowy z władzami w Pjongjangu będą kontynuowane, a Kim będzie przestrzegał swojej obietnicy niewznawiania testów nuklearnych oraz rakietowych.

Reklama

Trump i Kim spotkali się w Hanoi w dniach 27-28 lutego, ale nie doszli do porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Obydwie delegacje opuściły miejsce rozmów wcześniej niż tego oczekiwano, bez podpisania wspólnego oświadczenia.

Jednocześnie Pompeo wykluczył w piątek ograniczenie amerykańskiego wsparcia dla walczącej w wojnie w Jemenie koalicji dowodzonej przez Arabię Saudyjską. "Sposobem na złagodzenie cierpienia narodu jemeńskiego nie jest przedłużanie konfliktu przez osłabienie naszych partnerów w walce, ale przekazanie kierowanej przez Saudyjczyków koalicji wsparcia potrzebnego do pokonania popieranych przez Iran rebeliantów i zagwarantowanie sprawiedliwego pokoju" - oświadczył.Również w piątek Departament Stanu ogłosił, że w przyszłym tygodniu Pompeo uda się do Izraela, Libanu oraz Kuwejtu. W Jerozolimie szef amerykańskiej dyplomacji ma rozmawiać z greckimi oraz cypryjskimi przywódcami na temat bezpieczeństwa energetycznego w regionie Morza Śródziemnego.

>>> Czytaj też: Poufna oferta Amerykanów. Chcą zostać w Polsce na dobre