Ta zawrotna kwota odpowiadała w 2018 roku aż za 9 proc. wartości globalnych cyfrowych oszustw – wynika z raportu firmy badania rynku TechARC. Straty powstają, gdy agencje fikcyjnie zwiększają z użyciem botów i fikcyjnego ruchu internetowego zasięg kampanii reklamowych, co podnosi koszty dla reklamodawców.

Ponad połowa ze wspomnianych oszustw ma miejsce na indyjskim rynku e-commerce. W tym przypadku fałszowanie danych dotyczy głównie zaangażowania i zatrzymywania odbiorców przekazu reklamowego. W przypadku innych sektorów (bankowości, rozrywce czy sektorze farmaceutycznym) chodzi najczęściej o fikcyjne zwiększanie ruchu.

Zdecydowanie największy odsetek cyfrowych oszustw w Indiach powiązany jest z mobilnymi aplikacjami (85 proc.). Nie oznacza to, że cyfrowe witryny są całkowicie bezpieczne.

Reklama

Wspomniany trend jest coraz bardziej martwiący, ponieważ reklamodawcy w Indiach przenoszą się do sieci – wydatki na reklamę cyfrową stanowiły w 2017 roku już 17 proc. całego budżetu. Do 2020 roku odsetek ten ma wzrosnąć do 22 proc. W bieżącym roku wzrośnie także o 23 proc. wartość strat poniesionych z tytułu cyfrowych oszustw.

>>> Polecamy: Czy Netfix zagrozi Hollywood? Niekoniecznie