„Bardzo zdecydowanie protestujemy przeciwko tej nowej antywęgierskiej prowokacji, nieustanne antywęgierskie decyzje ukraińskiego parlamentu i rządu są nie do przyjęcia” – zaznaczyło węgierskie MSZ w komunikacie.

Ministerstwo podkreśliło, że Węgry „mimo nieuczciwych ukraińskich posunięć” nadal dostarczają Ukrainie pomoc zdrowotną i humanitarną, „a tymczasem ukraińscy przywódcy uważają Węgrów za wrogów”. „To oburzające i nie do przyjęcia” – oznajmił węgierski resort.

Kelemen napisał w sobotę na Facebooku, że tego dnia rano chciał wjechać na teren ukraińskiego Zakarpacia, ale nie został wpuszczony przez władze ukraińskie, przy czym nie podano mu powodu. Dodał, że poinformował o tym incydencie rumuńskie MSZ.

W sobotę ukraiński ambasador w Rumunii Ołeksandr Bankow oświadczył, że Kelemen ma zakaz wjazdu na Ukrainę od listopada 2017 roku. „Od tego czasu usiłował on już wjechać na Ukrainę z węgierskim paszportem, ale dostał odmowę, a więc doskonale wiedział o decyzji strony ukraińskiej” – napisał na Facebooku.

Reklama

Dyplomata poinformował, że tym razem Kelemen ponownie usłyszał na ukraińskiej granicy, iż nie może jej przekroczyć oraz że podpisał wydaną przez ukraińskie służby decyzję w tej sprawie. „To prawda, że w decyzji nie poinformowano o jej motywach, ale taka praktyka przyjęta jest we wszystkich państwach europejskich” – podkreślił Bankow, wyrażając gotowość spotkania się z Kelemenem, by wyjaśnić mu osobiście motywy działań Kijowa.

Kelemen napisał potem na Facebooku, że Bankow mówi nieprawdę, zarzucając mu próbę wjazdu na terytorium Ukrainy z węgierskim paszportem. „W minionych 20 latach nie byłem na Ukrainie i nigdy nie korzystałem z paszportu węgierskiego” – oznajmił.

Ukraińska ambasador na Węgrzech Lubow Nepop była w zeszłym roku dwukrotnie wzywana do węgierskiego MSZ. W lutym powodem był atak na biuro Zakarpackiego Węgierskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Użhorodzie, który szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin stanowczo potępił. W październiku natomiast węgierskie MSZ twierdziło m.in., że na Ukrainie są sporządzane „listy śmierci” z nazwiskami Węgrów z obwodu zakarpackiego na Ukrainie. Chodziło o stronę internetową Myrotworec, na której opublikowano listę osób o podwójnym, ukraińsko-węgierskim obywatelstwie. Ukraińska ambasador powiedziała, że państwo ukraińskie nie ma z tą stroną nic wspólnego.

Stosunki ukraińsko-węgierskie zaostrzyły się w roku 2017, gdy parlament w Kijowie przyjął nową ustawę oświatową. Budapeszt oświadczył, że godzi ona w prawa mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu, gdyż ogranicza prawo do nauczania w języku ojczystym. Z powodu sporu Węgry blokują m.in. posiedzenia Komisji NATO-Ukraina.

Konflikt jeszcze się pogłębił po publikacji w mediach filmu wideo, który dokumentuje wydawanie paszportów mniejszości węgierskiej. Nagranie zostało wykonane w konsulacie węgierskim w mieście Berehowe; jego pracownicy proszą na nim nowych posiadaczy paszportów, by ukrywali przed władzami ukraińskimi fakt uzyskania drugiego obywatelstwa. Klimkin mówił, że podwójne obywatelstwo jest sprzeczne z ukraińskim prawem i ukraińskie przepisy nie uznają tej instytucji.

W związku z tą sprawą Ukraina wydaliła węgierskiego konsula, na co Węgry zareagowały wydaleniem jednego z ukraińskich konsulów w Budapeszcie.