Nowa aplikacja na smartfony nazywa się Vooom i już można ją ściągać na swoje telefony. Jej strategicznym inwestorem jest Michał Kiciński, współtwórca CD Projekt - najsłynniejszej polskiej firmy z branży gier wideo, która znana jest m.in. z „Wiedźmina” opartego na powieści Andrzeja Sapkowskiego. Aplikacja Vooom z założenia ma znacznie ułatwić poruszanie się po 12 polskich miastach – Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Poznaniu, Krakowie, Katowicach, Lublinie, Łodzi, Szczecinie i Bydgoszczy.

Szef Vooom Włodzimierz Łoziński zapowiada, że dzięki aplikacji będzie można wynająć i zapłacić za różne środki transportu. Nie trzeba będzie przeklikiwać między różnymi platformami. Dość szybko będzie można znaleźć najbliższy, wolny pojazd – niezależnie od tego, do jakiej firmy należy. Kolejne funkcjonalności mają być wprowadzane stopniowo. Na razie na interaktywnej mapie miasta widać różne środki komunikacji. W przypadku Warszawy są tą przesuwające się autobusy i tramwaje, a także czekające na wypożyczenie samochody w ramach różnych systemów car-sharingu, hulajnogi i skutery. Niebawem mają się też pojawić rowery miejskie.

Na razie przy pomocy Vooom nie można jeszcze wynająć samochodu czy hulajnogi. Po kliknięciu na określony pojazd na interaktywnej mapie zostaniemy przekierowani do aplikacji określonego operatora. Według Włodzimierza Łozińskiego prowadzone są rozmowy z poszczególnymi firmami i niebawem pojazdy będzie można wynajmować i płacić za przejazd bezpośrednio przez Vooom. Dodaje, że operatorzy powinni być zainteresowani współpracą z nową aplikacją, bo dzięki niej zwiększą liczbę wypożyczeń swoich pojazdów. Nie wyklucza jednak, że pojedyncze firmy mogą się nie zgodzić na bardziej ścisłą współpracę z Vooom.

Łoziński chciałby, żeby aplikacja obejmowała także przewoźników takich jak Uber. Zapowiada też wprowadzenie innych funkcjonalności. To będzie np. planowanie podróży z puntu A do B różnymi środkami komunikacji. Vooom będzie wyszukiwał np. najszybszy wariant przejazdu. Zaproponuje np. podróż z przesiadką – najpierw metrem a potem rowerem Veturilo lub hulajnogą. Firma myśli też o wprowadzeniu „abonamentu na mobilność miejską w Vooom”. Firmy mogłyby je wykupywać swoim pracownikom. Abonament ma umożliwić korzystanie z różnych środków transportu. Włodzimierz Łoziński planuje, że Vooom będzie sukcesywnie w ciągu 2019 roku zwiększał swoje możliwości i przed zimą zaoferuje maksimum dostępnych funkcji.

Reklama

>>> Czytaj też: Uber wybiera się na giełdę. Ile będzie kosztował transportowy gigant?