Prezydent USA Donald Trump poinformował w piątek, że rozważa wysyłanie nielegalnych imigrantów przebywających w USA do tzw. miast azylowych (sanctuary cities), czyli ośrodków, w których władze miejskie odmawiają współpracy z federalnymi służbami imigracyjnymi.

"Ze względu na fakt, że Demokraci nie są skłonni, by zmienić nasze bardzo niebezpieczne przepisy imigracyjne, rzeczywiście poważnie rozważamy, jak to zostało podane, umieszczenie Nielegalnych Imigrantów wyłącznie w Miastach Azylowych. Radykalna Lewica zawsze chciała mieć politykę Otwartych Granic, Otwartych Ramion - więc to powinno ich uszczęśliwić" - napisał Trump na Twitterze.

W czwartek dziennik "The Washington Post" ujawnił, powołując się na anonimowe źródła, że administracja Trumpa w czasie debat nad sposobami rozwiązania kryzysu migracyjnego dwukrotnie dyskutowała nad pomysłem relokacji nielegalnych imigrantów do "miast azylu" (które przy okazji są też bastionami Partii Demokratycznej).

Po raz pierwszy pomysł ten pojawił się w listopadzie zeszłego roku, tuż po wyborach środka kadencji, gdy w kierunku USA zmierzała karawana imigrantów z Ameryki Środkowej, po raz drugi - w lutym, gdy trwało zawieszenie rządu spowodowane nieprzyjęciem budżetu, co z kolei było spowodowane brakiem zgody Kongresu na pieniądze na budowę muru granicznego. W obu przypadkach pomysł został odrzucony przez Departament Bezpieczeństwa Narodowego.

Przed wpisami Trumpa fakt, że taki pomysł się pojawił, potwierdziły Biały Dom i Departament Bezpieczeństwa Narodowego, bagatelizując jednak znaczenie dyskusji nad nim - i w odróżnieniu od prezydenta używając przy tym czasu przeszłego.

Reklama

Tzw. miasta azylu to te, których władze odmawiają współpracy z funkcjonariuszami agencji ds. imigracji i ceł (ICE), np. nie przekazując im informacji o znajdujących się na ich terenie nielegalnych imigrantach, tym samym utrudniając lub uniemożliwiając ich deportację. Dwa stany - Kalifornia i Nowy Jork - oba będące bastionami Demokratów, przyjęły nawet ustawy na szczeblu stanowym, które w całości czynią je miastami azylu.

W roku budżetowym 2018 funkcjonariusze ICE aresztowali z powodu złamania przepisów imigracyjnych 20464 osób. Dla porównania, w ostatnim roku budżetowym za kadencji Baracka Obamy liczba aresztowanych z tego powodu wyniosła 9086 osób.

>>> Czytaj też: Hammond: To bardzo prawdopodobne, że pomysł drugiego referendum ws. brexitu trafi do Izby Gmin