"Teraz zadaniem Juriego Ratasa będzie sformowanie rządu, który będzie całością i którego każdy członek indywidualnie będzie uznawał naszą konstytucję i wartości w niej zapisane" - oświadczyła estońska prezydent Kersti Kaljulaid.

W poniedziałek parlament Estonii odrzucił propozycję Kai Kallas, liderki liberalnej Partii Reform, która wygrała ostatnie wybory, w sprawie powołania mniejszościowego rządu wspólnie z socjaldemokratami, z nią samą jako premierem. Za jej kandydaturą zagłosowało 45 posłów; by zostać pierwszą kobietą w historii na stanowisku premiera Estonii, potrzebowała 51 głosów w 101-osobowym parlamencie (Riigikogu). Jej propozycja obejmowała uznawaną za prounijną i rynkowo-liberalną Estońską Partię Reform (ER) i Partię Socjaldemokratyczną (SDE).

Ratas, którego Estońska Partia Centrum (EKK) zajęła drugie miejsce w wyborach parlamentarnych, już wcześniej prowadził nieformalne, alternatywne negocjacje koalicyjne. Doszedł tym samym do porozumienia z uważaną za nacjonalistyczną, eurosceptyczną i antyimigrancką Konserwatywną Partią Ludową Estonii (EKRE) oraz konserwatywno-liberalną partią Isamaa ("Ojczyzna") – koalicjantem z rządu poprzedniej kadencji. Trzy partie podpisały w ubiegłym tygodniu plan koalicyjny i zaproponowały skład przyszłego gabinetu z Ratasem na czele. Taka koalicja prawdopodobnie zdobędzie w parlamencie większość, gdyż członkowie trzech partii mają po wyborach w sumie 56 mandatów.

EKRE po marcowych wyborach podwoiło liczbę mandatów, stając się trzecią siłą w nowym parlamencie.

Reklama

W proteście przeciwko koalicji z EKRE Partię Centrum, której elektorat w dużej mierze stanowią rosyjskojęzyczni mieszkańcy kraju, opuścił jeden z jej deputowanych. Zgodnie z porozumieniem koalicyjnym EKRE miałyby zostać powierzone resorty finansów, spraw wewnętrznych, a także środowiska, gospodarki rolnej i handlu zagranicznego.

Nad propozycją Ratasa parlament ma debatować pod koniec kwietnia.

Plan powołania trójpartyjnej koalicji z EKRE wywołuje protesty obywatelskie w Tallinie. Manifestacje w obronie wartości podstawowych i społeczeństwa demokratycznego odbyły się m.in. w trakcie inauguracji prac parlamentu na początku kwietnia. Sytuacja polityczna po wyborach doprowadziła także do powstania ruchu obywatelskiego Koigi Eesti (Również Moja Estonia), deklarującego działalność na rzecz otwartości i przeciwko dyskryminacji oraz ostrzegającego przed zagrożeniem dla wartości dotychczas znanych społeczeństwu Estonii. W zorganizowanym przez ruch koncercie plenerowym, który odbył się w niedzielę w Tallinie, udział wzięło ponad 10 tys. osób. (PAP)

ulb/ mc/