Chodzi tu o dotacje szwajcarskiej agencji reklamowej Goal dla obecnego przewodniczącego AfD Joerga Meuthena i członka zarządu tej partii Guido Reila, gdy kandydowali w wyborach do parlamentów krajowych - pierwszy w Badenii-Wirtembergii w 2016 roku, a drugi w Nadrenii Północnej-Westfalii w 2017 roku. Obaj są czołowymi kandydatami AfD w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Utworzona wiosną 2013 roku AfD jest już reprezentowana w Bundestagu i w parlamentach wszystkich 16 niemieckich krajów związkowych. W poprzednich wyborach do PE uzyskała siedem mandatów.

Meuthen uznał decyzję administracji Bundestagu za pozbawioną podstaw prawnych i zamierza ją zaskarżyć. Jeszcze w marcu powiedział dziennikowi "Die Welt", że w trakcie kampanii przed wyborami krajowymi w Badenii-Wirtembergii Goal udzielił mu wsparcia w formie między innymi plakatów, ulotek i ogłoszeń za łącznie 89,8 tys. euro. Administracja Bundestagu uznała to za nielegalną darowiznę.

Jej zdaniem naruszeniem przepisów było także przyjęcie przez Reila w kampanii wyborczej w Nadrenii Północnej-Westfalii świadczeń Goal o łącznej wartości 44,5 tys. euro. W obu przypadkach zaistniały okoliczności pozwalające na wymierzenie grzywien trzykrotnie przewyższających kwoty przyjętych darowizn.

Reklama