- Prywatyzacja kapitałowej części systemu emerytalnego doprowadzi do spadku świadczeń emerytalnych przyszłych emerytów - mówi w rozmowie z MarketNews24 Oliwia Komada, główna ekonomistka ośrodka analitycznego GRAPE. - Podjęcie racjonalnej decyzji jest niezwykle trudne i jest to przekładanie odpowiedzialności z instytucji państwowych, które mają potrzebną wiedzę o systemie emerytalnym, na obywatela, co nie wydaje się rozsądne.

Po likwidacji OFE system emerytalny ma być oparty na trzech filarach. Te trzy filary to ZUS, Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) oraz Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Polacy będą mieli wolny wybór, gdzie ulokować pieniądze z OFE. Transferowi do IKE będzie towarzyszyć pobranie opłaty przekształceniowej. Opłata ma wynieść 15 proc. zgromadzonych oszczędności w OFE.

- Podobną zmianę wprowadzono niedawno w Wielkiej Brytanii, gdzie pozwolono obywatelom samodzielnie decydować co chcą zrobić z pieniędzmi, które zgromadzili w systemie emerytalnym - wyjaśnia O.Komada. - Po czterech latach wiemy, że rozsądny sposób zarządzania tymi środkami wybrało 12 proc. osób.

Reklama