"Wobec bardzo nieznanej, niejasnej i zupełnie nam niewyjaśnionej formuły dotyczącej obrad okrągłego stołu (...) kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego nie weźmie udziału w tych obradach. Zdecydowanie bliższa nam jest formuła, którą związek zainicjował w 2008 r. i wspólnie z prezydentem (Lechem – PAP) Kaczyńskim ją przeprowadził" – powiedział Broniarz po spotkaniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego.

Jego zdaniem piątkowa debata na Stadionie Narodowym będzie miała formę "wysłuchania publicznego, gdzie każdy zapewne dostanie minutę, żeby się wypowiedzieć w kwestiach fundamentalnych".

"Oczekujemy, że to będzie poważna ekspercka debata, jednak organizowana pod auspicjami pana prezydenta (Andrzeja Dudy – PAP) w ramach Rady Dialogu Społecznego i w tej formule Związek Nauczycielstwa Polskiego weźmie udział" – dodał szef ZNP.

Wittkowicz: Do dziś nie wiemy, jaki ma być format okrągłego stołu

Reklama

Nie wiemy, jaki będzie format okrągłego stołu w sprawie oświaty, kto, jak i o czym będzie debatować. Pozwala to wątpić w czystość intencji rządu – powiedział we wtorek szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz.

"Do dzisiaj nie wiemy, jaki ma być format tych rozmów, jakie tematy mają być, kto będzie dopuszczony i na jakich zasadach do głosu, czy będą jakieś kryteria reprezentatywności. To wszystko pozwala nam wątpić w czystość intencji ze strony rządu" – stwierdził Wittkowicz.

"Po doświadczeniach negocjacji, które prowadzimy ze stroną rządową od 25 marca, dopóki nie mamy na piśmie bardzo szczegółowej rozpiski zasad i pozostałych elementów, to nie będziemy w takiej formule uczestniczyć" – dodał.

Zaznaczył, że FZZ popiera ideę zorganizowania rozmów pod auspicjami Rady Dialogu Społecznego i uważa, że patronem spotkania powinien być prezydent.

"Jeżeli premier ma ochotę konsultować się z szeroko pojętym społeczeństwem, to może w dowolnym formacie, na każdy temat i w dowolnej sprawie, natomiast niekoniecznie z udziałem reprezentatywnych partnerów społecznych. Stąd taka, a nie inna nasza decyzja" – powiedział Wittkowicz.

Proksa: Nie usłyszeliśmy szczegółów w sprawie okrągłego stołu

Nie dowiedzieliśmy, jaki będzie zakres i formuła okrągłego stołu. Na razie wiemy, że mają być poruszone cztery tematy. Oprócz tego nic nie wiemy – powiedział we wtorek po spotkaniu Prezydium RDS w sprawie okrągłego stołu szef sekcji krajowej oświaty i wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.

"Była tylko rozmowa o zasadności okrągłego stołu organizowanego przez premiera i faktycznych uwarunkowań, jak to ma wyglądać" – powiedział we wtorek w TVN 24 po spotkaniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu Ryszard Proksa.

Zaznaczył, że nie jest znana formuła okrągłego stołu. Zapytany, czy będzie on czymś więcej niż "jednodniowym happeningiem, jak mówi ZNP", Proksa powiedział: "Nie wiemy właśnie. I dzisiaj też się nie dowiedzieliśmy, jaki jest jego zakres. Na razie wiemy, że ma być okrągły stół, cztery tematy – oprócz tego nic nie wiemy" – podkreślił.

"Przyjechałem tutaj między innymi po to, żeby więcej szczegółów się dowiedzieć. Niestety, tych szczegółów nie usłyszeliśmy" – dodał.

We wtorek o godz. 15.00 rozpoczęło się spotkanie Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu. W zebraniu zorganizowanym na wniosek organizacji pracodawców uczestniczyli m.in. szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, wiceminister edukacji Maciej Kopeć, szef sekcji krajowej oświaty i wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa i prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Okrągły stół oświatowy odbędzie się w piątek 26 kwietnia na Stadionie PGE Narodowym. Do obrad premier Mateusz Morawiecki zaprosił niedawno rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Okrągły stół edukacyjny ma objąć cztery obszary. "Pierwszy to uczniowie, drugi – nauczyciele, trzeci – jakość edukacji i jakość kształcenia oraz czwarty, umownie, roboczo nazwany – nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI wieku" – mówił w ubiegłym tygodniu premier.

Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia tego roku. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.

Gardias: ZNP i FZZ nie wezmą udziału w obradach okrągłego stołu o oświacie

ZNP i FZZ nie wezmą udziału w obradach okrągłego stołu oświaty na Stadionie PGE Narodowym – powiedziała we wtorek przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias.

"Organizacje związkowe, oprócz NSZZ Solidarność i Związku Pracodawców Polskich, podpisały stanowisko reprezentatywnych partnerów społecznych w sprawie okrągłego stołu, że nie wezmą w nim udziału" – powiedziała Dorota Gardias.

Wszyscy, oprócz tych dwóch organizacji i oczywiście rządu, uważamy, że formuła rady dialogu jest przestrzenią do tego, aby tu właśnie, w Radzie Dialogu zrobić okrągły stół pod patronatem pana prezydenta, bo zgodnie z ustawą to on jest patronem Rady Dialogu.

Jeżeli mówimy poważnie o przyszłości, systemu oświaty, to nie wydaje się, żeby każdy mógł przyjść na taką debatę i przedstawiać swoje propozycje. To powinny być zespoły 15-osobowe, nie więcej które będą dyskutować na dany temat, który przedstawiciele oświaty i ze strony rządowej przedstawią. Tak jakby to było w formule Rady Dialogu" – powiedziała Gardias na konferencji w Centrum "Dialog".

Okrągły stół oświatowy odbędzie się w piątek 26 kwietnia na Stadionie PGE Narodowym. Do obrad premier Mateusz Morawiecki zaprosił niedawno rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Okrągły stół edukacyjny ma objąć cztery obszary. "Pierwszy to uczniowie, drugi – nauczyciele, trzeci – jakość edukacji i jakość kształcenia oraz czwarty, umownie, roboczo nazwany – nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI wieku" – mówił w ubiegłym tygodniu premier.

Rafalska: Ubolewam, że ZNP i FZZ rezygnują z możliwości wzięcia udziału w okrągłym stole

Ubolewam i bardzo żałuję, że ZNP i FZZ rezygnują z możliwości wzięcia udziału w okrągłym stole dotyczącym oświaty - mówiła we wtorek minister pracy Elżbieta Rafalska, po zakończeniu spotkaniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego.

Rafalska relacjonowała, że podczas spotkania część reprezentatywnych organizacji pracodawców i organizacji związkowych, "a więc FZZ i ZNP nie chce przystąpić do zaproponowanej przez premiera debaty na temat sytuacji i stanu polskiej edukacji, rozwiązań systemowych".

Minister zaznaczyła, że nie jest to stanowisko RDS, gdyż nie wszystkie organizacje pracodawców i nie wszystkie organizacje związkowe podpisały to stanowisko.

"Ubolewam i bardzo żałuję, że rezygnują z możliwości przeprowadzenia tej dyskusji, wzięcia udziału w tej debacie. To jest dla mnie trochę postawa zamknięta. Nie można z góry przesądzać, że coś się nie uda, że intencje były niedobre" - podkreśliła szefowa resortu pracy.

"Zawszę wolę prezentować taką postawę otwartą, siądźmy do stołu i rozmawiajmy" - dodała Rafalska.

ZNP i FZZ zapowiedziały, że nie wezmą udziału w obradach "okrągłego stołu" o oświacie; oczekują, że to będzie poważna debata organizowana przez prezydenta w ramach Rady Dialogu Społecznego.

Rafalska: Wierzymy, że matury odbędą się w terminie

Wierzymy, że matury odbędą się w terminie, w którym są przewidziane - powiedziała minister pracy Elżbieta Rafalska. Wierzymy, że nauczyciele, którzy chcą, aby ich uczniowie byli promowani, żeby podjęli studia, podejmą najlepsze dla nich decyzje i będą przeprowadzać rady klasyfikacyjne - dodała.

Rafalska pytana była we wtorek przez dziennikarzy, co będzie z egzaminami maturalnymi. "Zostały przeprowadzone egzaminy gimnazjalne, egzaminy uczniów ósmoklasistów. Wierzę, że nauczyciele, którzy działają w dobrych intencjach, chcą żeby ich uczniowie, byli promowani, żeby podjęli studia, żeby nie tracili uczniowie na strajku nauczycielskim, że podejmą najlepsze dla nich decyzje i będą przeprowadzać rady klasyfikacyjne" - podkreśliła minister.

Dopytywana, czy bierze pod uwagę przesunięcie terminu matur Rafalska odparła: "Wierzymy, że matury odbędą się w terminie, w którym są przewidziane".

Komitet Strajkowy Nauczycieli: Apelujemy do dyrektorów placówek o jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych

Apelujemy do dyrektorów placówek o jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych tak, żeby zrobić to do końca tego tygodnia – podkreślili we wtorek członkowie Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego po spotkaniu prezydium Rady Dialogu Społecznego.

"Apelujemy do dyrektorów wszystkich szkół ponadgimnazjalnych z planowanym egzaminem maturalnym o niezwłoczne, jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych, a koleżanki i kolegów nauczycieli prosimy o zebranie kworum i podjęcie uchwały klasyfikacyjnej" – mówił Maciej Rusiecki z Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego.

Wyraził opinię, że zwołanie rad pedagogicznych powinno odbyć się "do końca tego tygodnia".

"To egzamin dojrzałości, który my, nauczyciele, zdaliśmy, a rząd po raz kolejny pokazuje, że nie zdaje żadnego egzaminu" – powiedział Rusiecki.

Katarzyna Dobrowolska-Ptak wskazała z kolei, że "rząd z niewiadomych przyczyn nie dba o dobro uczniów, lekceważy ich i ktoś musi w związku z tym przejąć inicjatywę". "My chcemy być gwarantem ciągłości edukacji uczniów, stąd nasza decyzja o klasyfikacji" – podkreśliła.

Jej zdaniem uczeń jest zawsze najważniejszy. "Dla nauczyciela to oczywista rzecz, rząd pokazał, że ten uczeń się nie liczy" – oceniła.

Dworczyk o decyzji ZNP i FZZ: Mam nadzieję, że emocje opadną i spotkamy się w piątek

Mam nadzieję, że to nie jest prawda, że emocje które wzięły chwilowo górę opadną i spotkamy się w piątek przy okrągłym stole - mówił we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk odnoszac się do decyzji ZNP i FZZ, które poinformowały, że nie wezmą udziału w obradach okrągłego stołu ws. oświaty.

We wtorek odbyło się spotkanie prezydium Rady Dialogu Społecznego, po którym ZNP i FZZ poinformowały, że nie wezmą udziału w obradach okrągłego stołu oświaty na Stadionie PGE Narodowym.

"Mam nadzieję, że to nie jest prawda, że emocje, które wzięły chwilowo górę opadną i spotkamy się w piątek przy okrągłym stole" - podkreślił we wtorek Dworczyk w TVP Info.

"To byłaby niezwykle smutna wiadomość, to by oznaczało, że centrale związkowe same chcą wykluczyć się z dialogu na temat przyszłości oświaty polskiej, same chcą odciąć się od rozmów na temat uczniów, sytuacji nauczycieli. Dla mnie jest to sytuacja trudna do wyobrażenia" - podkreślił Dworczyk.

Dworczyk: Trudno sobie wyobrazić, że związki zawodowe same chcą się wykluczyć z debaty nt. oświaty

Chcemy, by w bardzo szerokim konsensusie wypracować założenia nowego modelu oświaty w Polsce; trudno mi sobie wyobrazić, że związki zawodowe same chciałyby się wykluczyć z tej debaty - powiedział we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.

We wtorek odbyło się spotkanie prezydium Rady Dialogu Społecznego, po którym ZNP i FZZ poinformowały, że nie wezmą udziału w obradach okrągłego stołu oświaty na Stadionie PGE Narodowym.

Dworczyk zaznaczył, że nie rozumie czemu ZNP miałoby nie wziąć udziału w tzw. okrągłym stole. Mówił, że Stadion Narodowy został wybrany jako miejsce tego spotkania, bo miała to być "szeroka formuła spotkania", w ramach której spotkają się przedstawiciele wszystkich central związkowych, środowisk samorządowych oraz szeregu organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i fundacji, wśród nich także tych, które skupiają rodziców.

"Spektrum zaproszonych rodziców jest szerokie, są tam także i rodzice, którzy są zgłaszani za pośrednictwem aplikacji na stronie internetowej ministerstwa edukacji narodowej po to, by rodzice również mogli się wypowiedzieć. Przecież najważniejszy w systemie oświaty jest uczeń, dziecko; w związku z tym nie można uciekać od opinii rodziców" - mówił w TVP Info szef KPRM.

"Stąd też chcemy, by w bardzo szerokim konsensusie, przy reprezentacji szeregu środowisk eksperckich, ze strony samorządowej, związkowej, nauczycielskiej, rodziców, wypracować założenia nowego modelu oświaty w Polsce i trudno mi sobie wyobrazić, że związki zawodowe same chciałyby się wykluczyć z tej debaty" - dodał Dworczyk.

>>> Czytaj też: Nauczyciele nie łagodzą swoich płacowych żądań. "Oczekujemy stanowiska rządu"