"Chcemy przekonać Polaków, że opłaca się oszczędzać razem z nami. Dlatego w pierwszym roku rezygnujemy z opłat za zarządzanie funduszami w ramach PPK" - mówił w środę prezes PZU Paweł Surówka.

Marcin Żółtek odpowiedzialny w PZU za PPK doprecyzował, że chodzi o czas liczony od 1 lipca br. przez 12 miesięcy. "Chodzi o pierwsze 12 miesięcy od startu programu" - powiedział.

Prezes PZU Życie Roman Pałac podkreślił, że PZU ma doświadczenie i kompetencje w dziedzinie programów emerytalnych. "Zarządzamy prawie połową rynku Pracowniczych Programów Emerytalnych w Polsce" - przekazał.

Przedstawiciele spółki poinformowali, że celem grupy PZU jest ograniczenie do minimum wysiłków pracodawców w zakresie logistyki, działań administracyjnych i innych procesów związanych z wdrażaniem PPK, a także z ich późniejszym prowadzeniem. Dlatego PZU - jak zaznaczono - zamierza zaproponować kompleksową pomoc ze strony 300 doradców klienta korporacyjnego i 2500 doradców klientów indywidualnych, a także obsługę w ponad 400 placówkach PZU. Pomocne mają być również portale internetowe dla pracodawców i pracowników.

Reklama

Jednym z nich będzie portal e-PPK, który ma umożliwić intuicyjne przeprowadzenie online wielu czynności, takich jak m.in. zawieranie umów na zarządzanie i prowadzenie PPK, automatyczne zgłaszanie pracowników do PPK czy przyjmowanie oświadczeń pracowników o dokonywaniu dodatkowych wpłat.

Marcin Żółtek powiedział dziennikarzom, że grupa PZU liczy na 30-proc. udział w rynku PPK.

"Chcemy, żeby nasz udział w rynku PPK był adekwatny do roli, jaką odgrywamy na rynku ubezpieczeń grupowych, i ogólnie na polskim rynku ubezpieczeń" - powiedział. "Liczymy na ten udział w granicach 30 proc. rynku w całości" - dodał.

Za zarządzanie Pracowniczymi Planami Kapitałowymi i ich prowadzenie będzie odpowiadać Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych PZU. Zarządza ono aktywami o wartości ponad 20 mld zł.

Żółtek poinformował, że PZU TFI chce zaoferować osiem funduszy w ramach PPK, zgodnie z wymogami ustawy.

"Nawet w najdroższych funduszach będziemy mieli opłaty za zarządzanie poniżej maksymalnych, a w tych najtańszych, najbezpieczniejszych to będziemy na poziomie połowy opłat maksymalnych" - powiedział Żółtek.

"Najniższe opłaty w funduszach, które chcemy zaproponować, będą poniżej połowy maksymalnej. To oczywiście będzie uzależnione od funduszu, ale w tych najbezpieczniejszych funduszach będziemy o połowę tańsi niż maksymalna" - wskazał.

Jak dodał, "oszczędnie mówimy o naszych opłatach, ponieważ czekamy na zarejestrowanie na portalu. (...) To się powinno zdarzyć chyba jeszcze w tym tygodniu". Chodzi o ewidencję PPK prowadzoną przez Polski Fundusz Rozwoju.

Pracownicze Programy Kapitałowe mają dotyczyć ok. 11,5 mln pracowników i mają zapewnić dodatkowe oszczędności dla przyszłych emerytów, po ukończeniu przez nich 60. roku życia.

Ustawa o PPK, zakładająca dobrowolne odkładanie oszczędności przy udziale pracownika, pracodawcy i państwa, weszła w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis. PPK będą wprowadzane etapami. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować przepisy ustawy od 1 lipca br. Później, co pół roku, aż do stycznia 2021 r., do programu będą przystępować coraz mniejsze firmy.

Do PPK zostaną automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55. Pozostali, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca.

Dopłata z państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.

Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy będą mogli zwiększyć wysokość wpłat do 4 proc. (w sumie na konta pracowników w PPK trafiałoby 8 proc. ich pensji brutto).

>>> Czytaj także: Jedna szósta polskiego PKB jest wytwarzana w szarej strefie gospodarki