W środę w Polsce odbyły się uroczystości podpisania umowy na dofinansowanie ze środków unijnych rozbudowy Terminala LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu. Właściciel i operator instalacji, którym jest spółka Polskie LNG, może ubiegać się o zwrot nakładów do maksymalnej kwoty 553 mln zł.

Po podpisaniu porozumienia rzecznik KE Alexander Winterstein powiedział na konferencji w Brukseli, że Komisja jest zadowolona z tej decyzji. Krótko po tym KE opublikowała też komunikat w tej sprawie.

Jak informuje w nim, inwestycja uzupełnia projekt budowy terminala LNG, który został dofinansowany przez UE w latach 2007-2013 dotacjami w wysokości 250 mln euro.

KE wskazuje też, że terminal jest największym obiektem skroplonego gazu ziemnego w Europie Północnej i Europie Środkowo-Wschodniej, zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Polski i prowadzi do rzeczywistej dywersyfikacji źródeł dostaw gazu także dla krajów sąsiedzkich, takich jak kraje bałtyckie, Ukraina i Czechy.

Reklama

Komisja informuje, że rozbudowany terminal LNG nie wystarczy do pokrycia całkowitego zapotrzebowania na energię. "Dlatego Polska równocześnie stara się o większą dywersyfikację dostaw gazu. W ubiegłym tygodniu, 15 kwietnia 2019 r., podpisano umowę na dotację z unijnego Funduszu Spójności w wysokości 215 mln euro na budowę Baltic Pipe. Projekt Baltic Pipe to projekt infrastruktury gazowej, którego celem jest stworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim łączącego Polskę i Danię z Norwegią" - podkreśla Komisja.

Zarówno terminal LNG, jak i Baltic Pipe to kluczowe europejskie projekty w dziedzinie infrastruktury energetycznej. Obydwa zostały umieszczone na europejskiej liście projektów wspólnego zainteresowania (PCI). Lista ta obejmuje inwestycje, które mają szczególne znaczenie dla zwiększenia bezpieczeństwa i dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego w Europie; dla budowania zintegrowanego i konkurencyjnego rynku oraz przyczynią się do osiągnięcia europejskich celów energetycznych i klimatycznych.

Baltic Pipe po 2022 r. umożliwi przesył gazu z Morza Północnego na rynek polski i dalej do krajów nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, a także do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jednocześnie rurociąg umożliwi dostawę gazu z Polski, w tym importowanego skroplonego gazu ziemnego, na rynek duński i szwedzki.

>>> Czytaj też: Orlen rozpocznie budowę morskiej farmy wiatrowej w 2024 roku