Sainsbury nie przejmie należącej do Walmartu sieci Asda. Transakcja, która miała mieć wartość 9,4 mld dol., została zablokowana przez brytyjskiego antymonopolowego regulatora. Stwierdził on, że połączenie obu sieci wpłynie na wzrost cen i zubożenie półkowego asortymentu. Sainsbury zaproponowało m. in. likwidację aż 150 sklepów.

Po tym jak Competition and Markets Authority zablokowało transakcję, druga i trzecia największa sieć sklepów spożywczych na Wyspach szybko zrezygnowała z dalszych starań.

Zdaniem CEO Sainsbury Mike’a Coupe’a decyzja CMA nie uwzględnia dynamiki i wysokiej konkurencyjności rynku spożywczego w Wielkiej Brytanii. Decyzja brytyjskiego regulatora to duży cios dla CEO Sainsbury, którego głównym zadaniem było przeprowadzenie przejęcia. Sainsbury nie ma w tej chwili nabywczej siły Teslo i musi działać na silnie konkurencyjnym rynku, który został przekształcony przez dyskonty Aldi i Lidl oraz handel online.

Sainsbury potrzebuje nowej strategii w obliczu niepowodzenia z przejęciem, która ożywi jego działalność w segmencie supermarketów. Firma notowała w tym zakresie słabe wyniki w czasie procesu dokonywania fuzji. Sainsbury zapowiedziało w trakcie starań o fuzję, że obniży ceny. Jeśli wywiąże się z tych deklaracji, to uderzy to w niskomarżowy model biznesowy firmy. Decyzja CMA szybko negatywnie odbiła się na giełdowych notowaniach formy.

Reklama

>>> Polecamy: