Firma wypracowała 4,54 mld dol. przychodów, co oznacza bardzo duży spadek w porównaniu do poprzedniego kwartału (37 proc.).

Słabe wyniki finansowe Tesli przekładają się na jej rynkową wartość. Od początku roku akcje firmy staniały już o 22 proc.

Musk uspokaja inwestorów. Przyznał co prawda, że konieczne może być podniesienie kapitału zakładowego Tesli, ale ma ona w drugim kwartale zanotować znacznie mniejsze straty. Urodzony w RPA biznesmen zapewnia, że w trzecim kwartale firma osiągnie zysk. Ma w tym pomóc zwiększenie sprzedaży i obniżka kosztów.

Biznesmen ujawnił jednak także bardziej dalekosiężne plany. Tesla może potrzebować dodatkowego inwestowania, ponieważ zamierza w przyszłym roku uruchomić usługę "robotaxi", czyli autonomicznych taksówek, które będą konkurencją dla firm takich jak Uber. Do 2020 roku w USA ma działać już około miliona autonomicznych taksówek. Musk jest przekonany, że do tego czasu wdroży oprogramowanie, które pozwoli teslom na przemieszczanie się po miejskich trasach.

Reklama

Idea „robotaxi” polega na tym, że auto ma pracować nawet gdy jego właściciel zakończył już podróż. Samochód ma samoczynnie podjeżdżać do klienta i przewozić go do określonego miejsca. Aplikacja pobierze opłatę za przejazd, a 20-30 proc. z całej kwoty ma trafić na konto Tesli.

Jakie są powody tak słabych wyników finansowych firmy? Wpłynęło na to kilka czynników. Przede wszystkim obniżenie przez amerykański rząd ulg podatkowych na zakup samochodów elektrycznych, co znacznie uderzyło w wewnętrzny popyt. Poza tym rośnie konkurencja Tesli w segmencie aut elektrycznych. Coraz większą presję wywierają na nią Porsche, Audi czy Mercedes.

Tesla planuje dostarczyć na rynek w 2019 roku od 360 do 400 tys. samochodów.

Źródła: bloomberg.com, parkiet.com