Sobotnie spotkanie prezydenta elekta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z szefami frakcji parlamentarnych nie przyniosło porozumienia w sprawie daty jego inauguracji. Zełenski chciał, by zaprzysiężenie odbyło się 19 maja.

Zełenski oświadczył po rozmowach, że deputowani zdecydują o dacie inauguracji na najbliższym posiedzeniu Rady Najwyższej (parlamentu). Odbędzie się ono dopiero 14 maja.

„Zaproponowaliśmy swoją datę inauguracji. Wyjaśniłem, że musimy to ustalić, gdyż mamy kontakty z gośćmi zagranicznymi, gdyż wszyscy chcą przyjechać na Ukrainę, by świętować to poważne wydarzenie” - powiedział dziennikarzom prezydent elekt.

„Omawialiśmy różne daty, liderzy frakcji mieli różne opinie, dlatego o dacie dowiemy się najprawdopodobniej 14 maja, na posiedzeniu Rady Najwyższej” - relacjonował Zełenski.

Zwycięzca wyborów prezydenckich nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy po inauguracji rozwiąże parlament i ogłosi przedterminowe wybory. „Za wcześnie, by o tym mówić, nie mam jeszcze uprawnień. Jak tylko je uzyskam, od razu udzielę odpowiedzi” - powiedział.

Reklama

Agencja Interfax-Ukraina zwróciła uwagę, że na spotkanie z prezydentem elektem nie przyszli szefowie frakcji większości rządzącej - Bloku ustępującego prezydenta Petra Poroszenki i Frontu Ludowego byłego premiera Arsenija Jaceniuka. Inne ugrupowania reprezentowane były przez szefów bądź innych przedstawicieli.

Zełenski ocenił, że przyczyny nieobecności liderów mogły być różne; powiedział, że jest to kwestia szacunku dla ludzi, którzy wybrali go na prezydenta.

Wybory do Rady Najwyższej Ukrainy zaplanowano na jesień. Prezydent ma prawo rozwiązać parlamentu w okresie do pół roku przed wyborami. Jeśli Zełenski zostanie zaprzysiężony po 28 maja, prawo to straci i wybory odbędą się w przewidzianym terminie.

Ekipa Zełenskiego nie ukrywa, że dzięki wysokiemu poparciu prezydenta elekta poprzez wcześniejsze wybory wprowadzi on do parlamentu zarejestrowaną w 2017 roku partię Sługa Narodu. Przeciwnicy Zełenskiego liczą, że wydłużenie czasu na kampanię wyborczą sprawi, że nowy, pozbawiony doświadczenia szef państwa popełni więcej błędów. Uważają, że dzięki temu do planowanych na jesień wyborów parlamentarnych liczba zwolenników Zełenskiego znacząco się zmniejszy - twierdzą komentatorzy.

Do wyborów parlamentarnych poważnie szykuje się m.in. pokonany przez Zełenskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich 21 kwietnia ustępujący szef państwa Petro Poroszenko. Zjazd jego partii, który ma być im poświęcony, planowany jest po inauguracji Zełenskiego.

>>> Czytaj też:Erdogan: Turecka gospodarka jest atakowana, ale to my mamy nad nią kontrolę. Wesprzemy też inwestorów z zagranicy