Blisko 40 proc. Polaków ma najwięcej pozytywnych skojarzeń z emeryturą - dla nich to czas odpoczynku, rozwijania pasji i hobby; 24 proc. ma najwięcej negatywnych skojarzeń - wynika z badania "Życie na emeryturze - wyobrażenia i postawy Polaków”.

"Około 40 proc. Polaków można określić jako spokojnych optymistów, czyli osoby, które nie unikają tematu emerytury, często o niej myślą, ale z pozytywnym nastawieniem. Według nich to czas odpoczynku, a także rozwijania swoich pasji i hobby. W porównaniu do pozostałych grup duża część osób należących do tej grupy uważa, że ich sytuacja poprawi się na emeryturze, albo przynamniej nie zmieni" - czytamy w informacji na temat badania zrealizowanego na zlecenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami przez ARC Rynek i Opinia.

Zauważono, że osoby takie częściej od innych planują swoją przyszłość w tym okresie. Według nich, ich życie będzie finansowane właśnie z emerytury oraz oszczędności. Pytani z tej grupy jednocześnie zwracają uwagę na większą liczbę aktualnych sposobów gromadzenia środków na przyszłość. Jako najlepsze sposoby zabezpieczenia wskazują odkładanie pieniędzy w banku oraz inwestowanie w nieruchomości, a także opłacanie składek ZUS/KRUS i OFE.

Zgodnie z badaniem 38 proc. Polaków to tzw. bierni wypierający - posiadają obojętny stosunek do emerytury. Osoby takie myślą o emeryturze rzadko i nie wzbudza ona w nich ani pozytywnych, ani negatywnych emocji. Emerytura kojarzy im się głównie z odpoczynkiem i czasem dla siebie oraz bliskich, ale także z problemami finansowymi.

"Uważają, że ich sytuacja na emeryturze ulegnie pogorszeniu albo nie zmieni się. Nie planują jeszcze przyszłości na emeryturze – blisko 1/3 nie gromadzi środków na ten etap życia. Uważają, że ich życie będzie finansowane głównie z emerytury. 1/3 uważa, że nie ma sposobu oszczędzania zapewniającego najlepszą perspektywę na przyszłość. Pośród sposobów zabezpieczenia przyszłości najczęściej wskazują odkładanie pieniędzy w banku" - czytamy w informacji.

Reklama

Blisko jedną czwartą pytanych określono jako zatroskanych realistów - grupę posiadającą najwięcej negatywnych skojarzeń z emeryturą. Kojarzy im się ona głównie z problemami finansowymi i zdrowotnymi. Według nich, ich sytuacja na emeryturze ulegnie pogorszeniu. Osoby takie uważają, że ich zarobki będą niższe niż obecnie, dlatego częściej niż inni wskazują na zamiar pracowania (w mniejszym wymiarze godzin) na emeryturze lub przejścia na emeryturę najpóźniej jak to będzie możliwe.

Ponadto, osoby w tej grupie nie planują jeszcze przyszłości na emeryturze - 27 proc. z nich nie gromadzi środków na ten etap życia. Jako najlepsze sposoby zabezpieczenia na przyszłość wskazują odkładanie pieniędzy w banku oraz inwestowanie w nieruchomości, ale na razie tylko część z nich to robi.

"Statystyczny Polak żyje coraz dłużej - tak wynika z różnych dostępnych badań. Tym bardziej ważna staje się odpowiedź na pytanie: jak sfinansować życie na emeryturze? Co prawda duża część Polaków pozytywnie myśli o tym czasie, ale niestety zbyt mała grupa oszczędza lub inwestuje swoje środki, z których będzie można skorzystać za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat" - komentuje cytowany w komunikacie prezes IZFiA prof. Marcin Dyl.

Zaznaczył, że za kilka miesięcy rusza program PPK. "Miejmy nadzieję, że dzięki niemu wzrośnie odsetek naszych rodaków, którzy w taki sposób dysponują swoim pieniędzmi, aby aktywnie spędzić czas na emeryturze. Do wzrostu odpowiedzialności za swoją przyszłość emerytalną z pewnością przyczyni się także rozwiązanie kwestii OFE ogłoszone w ostatnich dniach przez premiera Morawieckiego" - dodał Dyl.

Badanie zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interview) na próbie 1200 Polaków w wieku 18-64 lata. Zebrana próba była reprezentatywna dla populacji Polski ze względu na płeć, wiek, poziom wykształcenia oraz wielkość miejscowości zamieszkania (z wyłączeniem osób przebywających na rencie, emeryturze lub uprawnionych do wcześniejszego przejścia na emeryturę).

>>> Czytaj też: Portret polskiego krezusa. 1 proc. najbogatszych kontroluje około 14 proc. dochodu