Jeżeli uwzględnimy sprywatyzowaną część szwedzkiego systemu emerytalnego, to okaże się, że 100 proc. Szwedów inwestuje w funduszach inwestycyjnych.

Nawet jeśli nie uwzględnimy członków systemu emerytalnego, to odsetek oszczędzających w funduszach wynosi 80 proc. To gigantyczna wartość, prawie dwukrotnie wyższa niż w USA.

Szwecja prowadzi od dawna bardzo przyszłościową politykę subsydiowania środków inwestowanych w jednostki funduszy inwestycyjnych, które są częścią systemu emerytalnego. Drugim czynnikiem napędzającym boom na uczestnictwo w funduszach jest długotrwała dobra kondycja tamtejszej giełdy.

Oszczędność Szwedów pomaga chronić gospodarkę przed szokami wynikającymi z surowego klimatu. Pozwala bowiem utrzymywać poziom konsumpcji na wysokim poziomie. Może to się okazać niezwykle istotnym czynnikiem w nadchodzącym okresie, w którym szwedzka gospodarka będzie musiała zmierzyć się z kilkoma problemami. W pierwszej kolejności będą to kondycja eksportu (na którym oparta jest gospodarka tego kraju), napięcia handlowe oraz brexit. Kolejnym problemami mogą być spadek zatrudnienia i kryzys na rynku nieruchomości, który swoje apogeum osiągnął w 2017 roku.

Oszczędności Szwedów ulokowane w funduszach inwestycyjnych stanowiły w 2018 roku aż 30 proc. majątków gospodarstw domowych. W 1980 roku odsetek ten wynosił poniżej 1 proc.

Reklama

>>> Polecamy: Pogłębiają się spadki w handlu między USA i Chinami