Transformacja. Aktualnie pojęcie to odmieniane jest przez wszystkie przypadki w większości branż, głównie ze względu na dynamiczny postęp technologiczny. Sektor bankowy ma jednak pod tym względem szczególną specyfikę – transformacja to w jego przypadku nie tyle okres przejściowy, co stan permanentny. W jaki sposób wpływa ona na pracowników i ich perspektywy?

Konsolidacje, repolonizacja, zmiany regulacyjne, nowe technologie, automatyzacja… Sektor bankowy w Polsce przechodzi intensywne zmiany. Bardzo dynamicznie rozwija się bankowość internetowa i mobilna, czego efekty widać natychmiast – tylko w zeszłym roku zamknięto ponad 600 placówek. Dlaczego? Dla coraz większego grona klientów, zwłaszcza młodych, naturalną drogą załatwiania wszelkich formalności jest internet. Fizyczne wizyty w banku związane są z wyjątkowymi sytuacjami, np. podpisaniem umowy o kredyt hipoteczny. Tradycyjne placówki zmieniają się w zdigitalizowane punkty samoobsługi, wyposażone w wirtualnych asystentów. Innym kierunkiem ewolucji sektora jest tworzenie wirtualnych oddziałów, które łączą zalety obsługi w placówce stacjonarnej z wygodą mobilnego bankowania. Jedno jest pewne – tradycyjne oddziały, do których przywykliśmy w ostatnich latach, przestają mieć rację bytu – nie są potrzebne ani bankom, ani ich klientom. Co to oznacza dla ich pracowników? Jakie scenariusze mogą realizować, by nie dać się zaskoczyć zmianom i planować dalszą karierę w branży?

>>> Czytaj też: Praca na wschodzie Europy kosztuje coraz więcej

Najważniejsza jest proaktywność – największe szanse mają zawsze ci, którzy wykazują się inicjatywą i pomysłami, nie czekają w bierny sposób na rozwój zdarzeń. Gdy pojawią się cięcia zatrudnienia, pracownicy wnoszący do organizacji coś więcej niż tylko swój czas będą mogli spać spokojnie. Nawet, jeżeli ich oddział zostanie zlikwidowany, prawdopodobnie dostaną ofertę kontynuacji pracy w innej strukturze. Pracodawcy niechętnie pozbywają się osób z potencjałem. Co taka aktywność oznacza w praktyce? Warto nieustannie przyglądać się procesom, w których się uczestniczy, patrzeć na niej z jak najszerszej perspektywy i poddawać je krytycznej analizie. To droga do konstruktywnych wniosków i optymalizacji. Przykłady? Wstępna weryfikacja klientów i ich spraw może odbywać się automatycznie, z wykorzystaniem urządzeń multimedialnych (np. biometria głosowa, logowanie odciskiem palca czy wirtualny asystent). Skróci to czas obsługi, poprawi efektywność i podniesie satysfakcję klientów, którzy spędzą w oddziale mniej czasu. Kolejny kierunek to digitalizacja obiegu dokumentów i przesyłanie potwierdzeń drogą e-mailową oraz autoryzacja ich za pośrednictwem aplikacji mobilnych. Szybciej, wygodniej i bardziej ekologicznie. Komunikacja internetowa sprawdza się również na innych płaszczyznach – to najbardziej skuteczny sposób pozyskiwania nowych klientów, dzięki aplikacjom mobilnym banki mogą również efektywnie informować obecnych klientów o zmianach systemowych, procesowych lub produktowych . Innym polem możliwych udoskonaleń jest obszar działań backoffice, np. przetwarzanie wniosków kredytowych – to przestrzeń powtarzalnych procesów, które można automatyzować.

Alternatywnym scenariuszem dla pracowników tradycyjnych oddziałów jest poszukiwanie możliwości rozwoju kompetencji i przekwalifikowanie się. Co ma przyszłość w bankowości? Przede wszystkim wspomniana wcześniej automatyzacja procesów i analiza danych, mająca na celu m.in. precyzyjne targetowanie i przygotowywanie spersonalizowanych ofert zarówno do obecnych, jak i potencjalnych klientów. Umożliwia ona również dostosowanie procesów do potrzeb dnia codziennego w dowolnie wybranym przez Klienta kanale kontaktu.

Reklama

To też project management i rozwijanie sfery customer experience, czyli ciągłe udoskonalanie narzędzi kontaktu z klientem. Sektor bankowy potrzebuje coraz więcej specjalistów w tych dziedzinach – to szansa zarówno dla absolwentów, którzy stoją przed wyborem ścieżki kariery, jak i pracowników z doświadczeniem, którzy nie chcą dać się zaskoczyć zmieniającym się realiom. We wspomnianych obszarach można liczyć na atrakcyjne oferty pracy, które dodatkowo wymusza silna konkurencja ze strony firm z sektora fintech i startupów.

Postępująca automatyzacja wyręcza ludzi w powtarzalnych i przewidywalnych procesach, dlatego rola pracownika powinna ewoluować w stronę kreatywnego myślenia analitycznego i biznesowego. To obszar, w którym człowiek wciąż ma dużą przewagę nad maszynami. Dlatego działy zajmujące się rozwojem produktów, interaktywnym marketingiem i komunikacją czy e-commerce zatrudniają coraz więcej osób. Podobnie działy rozwoju technologii i IT – mają strategiczne znaczenie dla banków, ponieważ oprócz programowania zajmują się bezpieczeństwem danych i mają duży udział w dostosowywaniu ich struktur do nowych regulacji (np. RODO czy PSD2).

Duże możliwości rozwoju zawodowego dają intensywnie rozwijające się w Polsce centra usług wspólnych największych międzynarodowych banków (m.in. JP Morgan, Standard Charter, Goldman Sachs, Credit Suisse, UBS, BNY). Organizacje te wysoko cenią wykształcenie i doświadczenie pracowników, istotna jest dla nich również znajomość języków obcych. Dostrzegają atuty polskich pracowników w tych obszarach, dlatego oprócz działalności typowo operacyjnej coraz częściej otwierają w naszym kraju swoje centra kompetencyjne, stawiając na innowacyjność i ulepszając dotychczasowe procesy. Siłą oferty międzynarodowych banków są perspektywy rozwoju i udziału w ciekawych projektach o skali globalnej.

Możliwości jest więcej, niż mogłoby się wydawać. Praca w bankowości jest i będzie, trzeba jednak przebudzić się i w elastyczny sposób spojrzeć na swoją karierę. Sektor bankowy jest wbrew stereotypom obszarem pełnym inspirujących wyzwań, w którym wciąż bardzo wiele jest do zrobienia. To bardzo konkurencyjna branża i żywy, ewoluujący organizm – aby utrzymać się w rynku, banki muszą podążać za najnowszymi trendami i aktywnie je współtworzyć. Dlatego potrzebują kreatywnych, otwartych na innowacje pracowników, którzy będą budować ich sukces. Wniosek? To, jakie masz dziś kompetencje, nie jest najważniejsze. Za 15 lat prawdopodobnie będziesz mieć zupełnie inne. Najważniejsza jest otwartość na zmiany – to sposób na odnalezienie się w nowych realiach.

>>> Czytaj też: Co jest główną barierą rozwoju średnich i dużych firm? "Wysokie koszty pracy"

Autor: Wojciech Wójtowicz, Associate Manager, Banking & Insurance, Goldman Recruitment