"Rada Konstytucyjna odrzuciła dwie zgłoszone kandydatury" i w związku z tym stwierdziła "brak możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w dniu 4 lipca" - głosi odczytany w telewizji komunikat.

Nie podano, kim są odrzuceni kandydaci ani powodów, dla których nie mogą wziąć udziału w wyborach. Termin zgłaszania kandydatur upłynął 25 maja.

Wybory miały wyłonić następcę sprawującego przez 20 lat urząd głowy państwa Abdelaziza Butefliki, który ustąpił 2 kwietnia pod naciskiem masowych protestów społecznych i wojska.

W swym komunikacie Rada Konstytucyjna zwróciła się do pełniącego obecnie obowiązki prezydenta Abdelkadera Bensalaha o wyznaczenie nowej daty wyborów. Po rezygnacji Butefliki Bensalah jako przewodniczący Senatu został na mocy konstytucji tymczasowym prezydentem na okres 90 dni, czyli do 9 lipca. Jeśli wcześniej nie odbędą się wybory prezydenckie, do władzy formalnie powróci 82-letni Buteflika, który od czasu doznania w 2013 roku rozległego wylewu krwi do mózgu pokazuje się publicznie bardzo rzadko.

Reklama

Tak jak co tydzień od końca lutego, w piątek setki tysięcy ludzi ponownie wyszły na ulice Algieru i innych miast, domagając się odejścia Bensalaha oraz premiera Nureddina Bedui, którego Buteflika mianował tuż przed swą rezygnacją. Szef sztabu sił zbrojnych Algierii, generał Ahmed Gaid Salah wezwał protestujących i partie polityczne do wspólnej dyskusji nad sposobami wyjścia z kryzysu.

>>> Czytaj też: Ukraina – wschodzący rynek płatności elektronicznych