"Wzrost gospodarczy w tym roku powinien sięgnąć 4,5 proc., a może być nawet wyższy" - powiedział Kwieciński.

Minister wskazał, że w ubiegłym roku największy udział we wzroście inwestycji w Polsce miał sektor publiczny. Podkreślił, że rola tego sektora nie ulegnie zmniejszeniu, ponieważ będą kontynuowane, a także "uruchamiane nowe projekty samorządowe i rządowe współfinansowane ze środków unijnych". Podkreślił też, że wzrastać powinien udział firm prywatnych w procesie inwestycyjnym.

"Mamy wręcz eksplozję inwestycji prywatnych w sektorze przedsiębiorstw" - powiedział. Powołując się na dane GUS za trzeci kwartał minister zaznaczył, że wyniósł on 21 proc. rok do roku. Minister powiedział, że duży udział w inwestycjach firm prywatnych odgrywają fundusze unijne uruchamiane m.in. w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, ale też oszczędności własne przedsiębiorstw.

Wskazał, że wzrost inwestycji spowodowany jest wyczerpaniem się możliwości zwiększania oferty produktowej i usługowej np. przez wykorzystanie taniej siły roboczej. "Obecnie, żeby poszerzać swoją ofertę i zwiększać sprzedaż, firmy muszą inwestować" - wskazał.

Reklama

Zaznaczył, że głównym czynnikiem wzrostu PKB Polski w dalszym ciągu pozostanie konsumpcja, stymulowana w znacznym stopniu przez "piątkę Kaczyńskiego".

Jak podał na początku maja br. GUS, nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw w I kwartale wzrosły o 21,7 proc. rok do roku do 28,1 mld zł. Wyższe niż przed rokiem były zarówno nakłady na budynki i budowle (wzrost o 32,6 proc.), na maszyny, urządzenia techniczne i narzędzia (wzrost o 13,3 proc.) oraz na środki transportu (wzrost o 27,6 proc.).

>>> Czytaj też: Obniżka podatków jeszcze w tym roku. To będzie sporo kosztowało