Porozumienie między Polską i USA o zwiększeniu obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju to dobra decyzja; wzmacnia ono zdolności obronne polskiego wojska - podkreślił Błaszczak w Waszyngtonie po spotkaniu z Johnem Boltonem, doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego USA.

Szef polskiego resortu obrony podczas rozmowy z korespondentami polskich mediów dał do zrozumienia, że najważniejsze ustalenia dotyczące zwiększonej obecności sił Stanów Zjednoczonych w Polsce zostały już wypracowane podczas negocjacji polskiej i amerykańskiej grupy roboczej, dlatego spotkanie prezydentów obu państw w środę będzie służyło postawieniu "kropki nad i".

"Rezultaty naszych negocjacji poznamy już jutro, kiedy prezydenci ogłoszą opinii publicznej ustalenia" - zapowiedział Błaszczak.

Polski minister obrony dodał, że porozumienie jest "dobrą decyzją dla Polski, dobrą decyzją dla państw położonych na wschodniej flance NATO i dobrą decyzją dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego".

Reklama

Odpowiadając na pytanie PAP, przyznał, że podczas rozmowy z Boltonem omawiał także ofertę zakupu 32 myśliwców piątej generacji F-35A Lightning II.

28 maja Błaszczak poinformował, że Polska wystosowała do władz amerykańskich zapytanie ofertowe (Letter of Request - LOR) w sprawie zakupu "32 myśliwców F-35A wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym".

Polska jest pierwszym byłym państwem członkowskim Układu Warszawskiego, które jest zainteresowane zakupem samolotów F-35A. Aby mogła je kupić, konieczne jest zaaprobowanie takiej transakcji zarówno przez Biały Dom, jak i przez Kongres.

Wcześniej we wtorek rano czasu miejscowego przed spotkaniami w Białym Domu i w Pentagonie minister wystąpił podczas sympozjum zorganizowanego przez Fundację Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Bank Gospodarstwa Krajowego.

Gościem honorowym sympozjum zatytułowanego "Poland's Security and Economy Partnership with The United States: An Enduring Alliance" (Trwały sojusz: Polskie partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa i gospodarki ze Stanami Zjednoczonymi) była ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher.

Po rozmowach w Pentagonie minister Błaszczak spotka się na Kapitolu, w siedzibie Kongresu, z Richardem Shelbym, republikańskim senatorem i przewodniczącym senackiej komisji przydziałów budżetowych, i z Jamesem Inhofe'em, republikańskim senatorem, przewodniczącym senackiej komisji sił zbrojnych.

>>> Czytaj też: Na kilka dni przed szczytem UE obsada stanowisk w Unii pod znakiem zapytania