Warszawa, 12.06.2019 (ISBnews) - Rządowy projekt nowelizacji Kodeksu spółek handlowych zakładający możliwość powoływania prostej spółki akcyjnej (PSA), który ma na celu także m.in. wzmocnienie rozwoju startupów w Polsce został ponownie skierowany do prac w Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach (NKK).
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zdecydowała, że w związku ze zgłoszeniem przez posła Grzegorza Lorka z Prawa i Sprawiedliwości dwóch poprawek do projektu, ustawa zostanie ponownie skierowana do prac w sejmowej komisji.
Poseł sprawozdawca NKK Grzegorz Lorek powiedział min., że w toku prac w komisji zostało zgłoszonych i rozpatrzonych 16 poprawek do projektu. Lorek zwrócił uwagę, że sektor startupów w Polsce był już wcześniej analizowany.
"W 2016 r. szacowano, o ile zostaną stworzone odpowiednie warunki, że sektor ten może wygenerować w 2024 roku ponad 2,2 mld zł wartości dodanej i stworzyć około 50 tys. miejsc pracy. Wnosimy o dalsze procedowanie nad tą ustawą" - powiedział Lorek podczas debaty sejmowej.
Jednocześnie zgłosił dodatkowo dwie poprawki do projektu ustawy.
Katarzyna Osos z Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że 71% założycieli startupów w Polsce wybiera Sp. z o.o. i "czy nie należy zastanowić się nad ewentualną modyfikacją tego, a nie wprowadzać nową spółkę, która widać, że będzie skomplikowana".
Poseł Jerzy Jachnik z Kukiz 15 zwrócił uwagę, że projekt wprowadza ryzyko w obrocie gospodarczym, bo nie jest zabezpieczone prawo wierzyciela i do końca nie wiadomo, jak sąd będzie ogłaszał upadłość takiej spółki.
"Nie może być wprowadzane uproszczenie czy ułatwienie przez wcześniejsze utrudnienie i skomplikowanie. Liczymy na projektodawców i na usunięcie tych zawiłości i od tego będziemy uzależniać nasze poparcie dla projektu" - powiedział poseł z Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) Krzysztof Paszyk.
"Sam fakt, że tworzy się nową formę funkcjonowania firm i prowadzenia działalności gospodarczej przez PSA nie jest zły. Jednak czy te zapisy w jakikolwiek sposób gwarantują współpracę innych firm z tymi spółkami? Od dalszego procedowania i wprowadzenia zmian uzależniamy nasze poparcie. Jesteśmy za dalszym procedowaniem w komisji" - powiedział poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Meysztowicz obawia się także, że obecny zapis pozwalający spółkom z o.o. na przekształcenie w spółkę PSA może być swoistą ucieczką firm i zarządów od zobowiązań.
Zdaniem wiceministra przedsiębiorczości i technologii Marka Niedużaka, spółek z o.o. są setki tysięcy i one działają na rynku lepiej lub gorzej, ale wprowadzanie zmian mogłoby wywołać niepewność prawną w prowadzeniu biznesu.
"Może okazać się, że ta forma będzie np. mało popularna - to nie ponosimy większych kosztów. Nasza regulacja bierze pod uwagę krajowe realia. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo obrotu, to w takich krajach, jak Wielka Brytania, Irlandia czy Holandia można założyć spółkę z zerowym poziomem kapitału. To nie jest tak, że coś nowego odkrywamy. Staramy się dorównać do standardu, który już obowiązuje w Europie. W PSA poziom rezerwy wiążemy z kwotą zobowiązań, z realnym poziomem ich zobowiązań. Przekształcenie spółki z o.o. trwa około 6 miesięcy i jest to postępowanie, w którym ewentualni wierzyciele w tym czasie mogą żądać zabezpieczenia ich wierzytelności. Na pewno PSA jest bezpieczniejsze niż sp z o.o. i od tych, które działają na poziomie zerowego poziomu kapitałowego" - powiedział Niedużak podczas debaty.
Na początku stycznia minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że jeżeli projekt ten zostanie przyjęty w I połowie roku to ma szansę wejść w życie w I kw. 2020 r.
(ISBnews)